Po przegranej z Proximą Kraków beniaminek z Kalisza liczył, że w lepszych nastrojach zakończy pojedynek ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego ze Szczyrku. Reprezentantki Polski juniorek okazały się jednak równie wymagającym przeciwnikiem i zwyciężyły w trzech setach – do 19, 17 i 21. – Chcieliśmy się podnieść po tym ostatnim meczu, który całkowicie nam nie wyszedł, zarówno w głowach, jak i na parkiecie. Pamiętajmy jednak o tym, że Szczyrk to zespół, który przygotowuje się do kwalifikacji do Mistrzostw Europy, które ma na początku stycznia, więc w tym okresie forma zawodniczek jest wysoka. Czwarte miejsce, jakie zajmuje, to nie przypadek – mówi nam trener Calisii, Daniel Przybylski.
Mimo porażki miejscowe zawodniczki zaprezentowały się nieco lepiej niż w poprzednim swoim spotkaniu. Drugiego i trzeciego seta mogły rozstrzygnąć na swoją korzyść, gdyby utrzymały nieznaczną, ale zawsze, przewagę. W tym ostatnim prowadziły nawet 19:15. W końcówkach traciły jednak punkty seriami. – Nie nazwałbym tego przestojami. Nam nie jest łatwo wyjść z ustawienia, w którym wcześniej nie graliśmy, a które wymuszone jest kontuzjami. Zwróćmy uwagę, że to właśnie w tym ustawieniu tracimy po 8-9 punktów. Pracujemy nad tym, by to zmienić. Jestem przekonany, że to poprawimy, tylko potrzebujemy troszeczkę czasu – zapewnia trener Przybylski.
Kaliszankom wyraźnie doskwierał brak podstawowej środkowej Ivany Isailović, która wciąż leczy kontuzję, choć jeszcze w piątek wydawało się, że będzie gotowa do gry. Jej miejsce w wyjściowej szóstce z konieczności zajęła powracająca do treningów po urlopie macierzyńskim Marta Pytlarz, która gdy tylko osiągnie optymalną dyspozycję, niewątpliwie będzie wartościowym wzmocnieniem.
Ten rok Calisia kończy w pierwszoligowej tabeli na siódmym miejscu. Kolejny mecz rozegra za niespełna trzy tygodnie i będzie to wyjazdowe starcie z drużyną z Gliwic.
Michał Sobczak
***
MKS Calisia Kalisz – SMS PZPS Szczyrk 0:3 (19:25, 17:25, 21:25)
MKS: Grzanka, Drewniak, Grobys, Łukasiewicz, Pytlarz, Vlk oraz Kuehn-Jarek (l), M. Łysiak, Karpińska, Andrzejczak.
SMS PZPS: Różański, Lipska, Murek, Świrad, Michalewicz, Różyńska oraz Stenzel (l), J. Łysiak (l), Muszyńska, Żurawska, Klekot.
Sędziowali: Anna Czywczyńska i Sławomir Mikołajczak (Bydgoszcz).
Napisz komentarz
Komentarze