Areszt Śledczy to miejsce, w którym problemów nie brakuje. Jednak w okresie świąt także osadzeni oddają się zadumie i refleksji. A czasami starają się zrobić wszystko, by przez te kilka dni ich lokum przypominało to, które zostawili za kratami. – Pojawiają się ozdoby. Zdarza się, że np. zostawiają czyste prześcieradła i nimi nakrywają stół, tak by wieczerzę spożyć na białym obrusie – przyznaje Waldemar Zaremba, szef Aresztu Śledczego w Ostrowie Wielkopolskim. – W tym okresie nawet problematyczni osadzeni są spokojniejsi, poddają się zadumie.
A na ten czas także kuchnia przygotowuje dla nich coś wyjątkowego. Na stołach - świąteczna kolacja jedzona jest w celach - pojawiają się tradycyjne bożonarodzeniowe dania. - Na śniadanie jest chleb, kawa zbożowa i dżem, na obiad zupa. Na kolację przygotowujemy smażonego karpia, ziemniaki, barszcz z uszkami, makiełki, kapustę z grochem i grzybami oraz kompot z suszonych owoców – zdradza Zaremba. – W święta na śniadanie jest margaryna do chleba, kiełbasa, jajko, majonez i jabłka. Na obiad rosół z makaronem, udko smażone, ziemniaki, surówka oraz kompot.
W Areszcie Śledczym w Ostrowie Wielkopolskim przebywa 250 osób. 80 w tzw. zakładzie półotwartym w Szczypiornie. Część osadzonych, tych dobrze się sprawujących, w święta będzie mogła spotkać się z rodzinami.
AW, zdjęcie arch.
Napisz komentarz
Komentarze