Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

W Kaliszu kręcą film o wybitnym podróżniku

2017 rok w Kaliszu poświęcony będzie wybitnemu podróżnikowi, Stefanowi Szolc-Rogozińskiemu. Rodzinne miasto odważnego odkrywcy Kamerunu zaplanowało szereg wydarzeń mających przybliżyć i promować jego postać i dokonania. W środę kręcono film mówiący o życiu Rogozińskiego i jego związkach z Kaliszem. W projekcie bierze udział m.in. Piotr Makos, producent większości filmów Wojciecha Cejrowskiego i Barbara Sibińska, kaliska harcerka.
W Kaliszu kręcą film o wybitnym podróżniku

Film ma zapowiadać rok Stefana Szolc Rogozińskiego w Kaliszu. Zamówiło je miasto, a nagranie zobaczymy m.in. na stronie Urzędu Miasta. Zamysł jest prosty: młoda dziewczyna, harcerka opowiada o dzieciństwie i młodości Rogozińskiego, odwiedza charakterystyczne miejsca w Kaliszu związane z życiem późniejszego odkrywcy Kamerunu i opowiada o jego niełatwych losach. - Jest z nami Piotr Makos, znany jako producent większości filmów Wojciecha Cejrowskiego. Był on również producentem naszego pierwszego filmu z Kamerunu. Jest z nami też kamerzysta Mirek Olszycki, autor paru dobrych podróżniczych filmów – mówi Maciej Klósak, podróżnik i naukowiec od lat zgłębiający historię postaci Rogozińskiego.

W rolę narratora opowieści wcieliła się młoda kaliszanka, Barbara Sibińska z 62. Kaliskiej Drużyny Harcerzy Starszych „Brzoza” im. Stefana Szolca Rogozińskiego, studentka II roku elektrotechniki Politechniki Poznańskiej. Basia bez wahania zgodziła się na udział w filmie. Bycie harcerką drużyny imienia Rogozińskiego zobowiązuje. - Stefan Szolc Rogoziński jest dla mnie autorytetem. Podczas działania w drużynie staramy się przekazać wartości przez niego promowane swoim młodszym kolegom. Do czego inspiruje? Przede wszystkim do realizacji swoich marzeń, do tego, żeby się nie poddawać się w drodze do realizacji swoich celów – mówi Barbara Sibińska.

Barbara Sibińska, kaliska harcerka i Piotr Makos, producent wielu filmów Wojciecha Cejrowskiego

Stefan Szolc-Rogoziński , kaliszanin, podróżnik, etnograf, wielki patriota. Miał 21 lat, gdy zorganizował ekspedycję do Kamerunu i tym samym założył pierwszą polską osadę w Afryce. Prawie 135 lat temu wyprawę w trudnych dla Polski czasach zaborów o wiele prościej było przeprowadzić pod flagą niemiecką bądź rosyjską. On jednak postanowił, że do Afryki dotrze jako Polak. Spolszczył nawet w tym celu swoje nazwisko, a to spowodowało, że z finansowania badań wycofało się  Rosyjskie Towarzystwo Geograficzne.

Śladami wybitnego kaliszanina wyruszyła w ostatnim dniu 2013 roku trzyosobowa grupa podróżników: Maciej Klósak, naukowiec i wykładowca, Agata Kosmalska, redaktor naczelna pisma "Dookoła świata” i Dariusz Skonieczko z warszawskiego Muzeum Etnograficznego według planu w Kamerunie wylądowali pięć minut przed nadejściem Nowego Roku. Odtworzyli trasę, jaką kaliski odkrywca przebył z dwoma naukowcami, z Klemensem Tomczekiem i Leopoldem Janikowskim. Byli w okolicach Limbe, Jeziora Słoniowego, dotarli do stolicy Kamerunu Jaunde i oczywiście do Mondoleh, gdzie Szolc-Rogoziński założył polską kolonię. Z wyprawy powstał film, który również będzie promował rok Rogozińskiego.

Na początku 2016 roku odbyła się druga wyprawa, podczas której powtórzono brakującą część trasy z 2014 roku. Celem Expedition Africaine Rogoziński "Vivat Polonia 2016" była wizyta i badania w Kamerunie, ale także w Nigerii. Wyprawa została uznana przez amerykański Explorers Club jako jedna z ciekawszych. Podróżnicy, by uczcić swojego poprzednika, w miejscowości Limbe w Kamerunie, gdzie mieściła się baza Szolc-Rogozińskiego, umieścili  tablicę pamiątkową, którą współfinansowało Miasto Kalisz.

W 2017 roku minie 135. rocznica wyprawy Rogozińskiego na Czarny Ląd, którą rodzinne miasto postanowiło upamiętnić ustanowieniem 2017 Rokiem Stefana Szolca – Rogozińskiego. Program obchodów zakłada m.in. powstanie ławki, na której będzie odpoczywać Stefan Szolc-Rogoziński, wydanie komiksu o jego losach, a także liczne sesje popularno – naukowe.

W ubiegłym roku, w czasie Święta Ulicy Niecałej, na kamienicy, w której mieszkał Szolc-Rogoziński odsłonięto pamiątkową tablicę. Wtedy też pojawił się pomysł odbudowy grobu podróżnika, który zmarł i został pochowany w Paryżu, a równocześnie plany sprowadzenia szczątków odkrywcy do rodzinnego miasta. Na razie w tej kwestii trwają formalne procedury.

AG, fot. autor

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: -1°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1004 hPa
Wiatr: 11 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: kkkkTreść komentarza: Bloki wybudowane przez KSM w Kaliszu w latach siedemdziesiątych miały taki wynalazek. Od środka klamka a na zewnątrz tylko gałka do zatrzaśnięcia drzwi za sobą przy wyjściu z mieszkania. Córka sąsiadów często zatrzaskiwała drzwi i przychodziła do mieszkania moich rodziców by przez balkon który był obok wejść do swojego domu.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:29Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: kaliszaninTreść komentarza: 15 minut temu komentarz miał jedną zieloną i jedną czerwoną łapkę,"życie" gratuluję inwencji oraz oszustwa!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:26Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: klaTreść komentarza: Skoro policja stwierdziła,że wszystko jest w porządku to rozpatrywanie zdarzenia pod kątem wyjścia matki i pozostawienia samego malucha jest bezcelowe.Mogła wyjść z mieszkania aby list od listonosza odebrać,posprzątać klatkę schodową na swojej kondygnacji,oddać sąsiadce pożyczony cukier,a nawet nagły przeciąg mógł drzwi zatrzasnąć.Błędem jest stosowanie przy małym dziecku zatrzaskowego zamka.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:00Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: życieTreść komentarza: Kto stosuje i w jakim celu zamki , które się same zatrzaskują ? Po co ?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:36Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama