Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Uwaga awaria!

Wahania temperatur to najczęstszy powód awarii wodociągów. Tych w ostatnich tygodniach nie brakuje. Jedne z poważniejszych miały miejsce przy ul. Łaziennej i na osiedlu Zagorzynek i były spowodowane pęknięciami rur i wyciekami, a w konsekwencji wyłączeniami wody. Według Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji plusem jest to, że tego tupu zdarzenia udaje się szybko wykryć i naprawić.
Uwaga awaria!

Artur Mielczarek, kierownik Działu Sieci w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji przyznaje, że okres, kiedy w dzień temperatury są plusowe, a nocami spadają w okolice zera, a nawet poniżej jest dla rur niekorzystny. - Faktem jest, że w ostatnim czasie jest dużo tego typu awarii – przyznaje Artur Mielczarek z PWiK w Kaliszu. - A wtedy gdy mamy duże różnice temperatur pomiędzy dniem i nocą, te awarie się zdarzają częściej i stąd teraz takie ich nasilenie.

Jedna z większych awarii w ostatnim czasie miała miejsce 5 listopada na ul. Łaziennej. Wtedy kilkaset rodzin mieszkających w ścisłym śródmieściu zostało bez wody. Usuwanie awarii trwało kilka godzin. PWiK tłumaczy, że nie każde awaryjne wyłączenie wody, o którym informuje spowodowane jest pęknięciem rury. Część wynika np. z konieczności wymiany przyłączy.

Na dowód, że jest zdecydowanie lepiej niż kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu wodociągi podają statystyki. - W 90. latach było po 500 awarii rocznie, a my w tej chwili mamy kilkadziesiąt. W 2015 było 91, w ubiegłym roku podobna liczba - zdradza Andrzej Anczykowski, prezes PWiK. - Aby im zapobiec staramy się podejmować działania, które polegają na rewitalizacji tych urządzeń i robimy to na sieciach wodociągowych i kanalizacyjnych.

Pod Kaliszem biegnie 260 kilometrów sieci wodociągowej. Najstarszy fragment magistrali pochodzi z lat 30. ubiegłego wieku i biegnie przez centrum miasta, dystrybuując wodę do większości zakątków grodu nad Prosną. Żeliwna konstrukcja jest w bardzo dobrym stanie. Gorzej z młodszymi, ale też już leciwymi rurami. Wiek plus temperatura równają się awarie, ale jak na pocieszenie dla mieszkańców dodaje Artur Mielczarek, te są szybko wykrywane. - Podstawową formą wykrywania awarii jest monitorowanie przepływów ciśnień na sieci. Dzięki temu możemy określić, w którym rejonie coś się zdarzyło, bo odnotowujemy nagły wzrost przepływu wody lub spadek ciśnienia. Te wszystkie parametry są na bieżąco monitorowane przez dyspozytornie - zapewnia.

Dodatkowym plusem jest zwarta zabudowa i gliniaste podłoże, które sprawia, że woda od razu wypływa na powierzchnię zamiast wsiąkać jak jest to w przypadku piaszczystych terenów. Monitorowanie odbywa się 24 godziny na dobę. W najbliższych latach PWiK zaplanowało 7 milionów złotych na wydatki związane z modernizacją sieci.

AW, zdjęcie arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 12°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama