Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed południem, na terenie dworca. Ze wstępnych informacji wynika, że mężczyzna został zaatakowany przez nożownika, gdy odśnieżał chodnik. Wszystko stało się na oczach pasażerów oczekujących na autobus. Ofiara dostała ciosy w plecy. – Doszło do masywnego krwotoku. Pomimo reanimacji pacjent zmarł w szpitalu – mówi Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala.
Jak ustalił nieoficjalnie portal faktykaliskie.pl napastnika zatrzymali pracownicy PKS-u. Według świadków musieli siłą ściągać go z ofiary. Jak mówią nożownik "był w amoku". – Podejrzany to 26-letni mężczyzna. Został zatrzymany na miejscu zdarzenia, będzie przesłuchiwany– mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną napaści. Wygląda na to, że zaatakowany 60-latek był przypadkową ofiarą zabójcy. To pracownik firmy zewnętrznej, był zatrudniony od pół roku.
Podczas szarpaniny z pracownikami PKS-u zabójca został ranny w rękę. Zranił się własnym nożem. Sprawca to mieszkaniec Kalisza.
MIK, MS, fot. MS
Napisz komentarz
Komentarze