Do zdarzenia doszło w powicie krotoszyńskim, pomiędzy Kuklinowem a Pogorzelą. - Z treści zgłoszenia wynikało, że samochód osobowy zderzył się z ciężarówką i jest osoba uwięziona wewnątrz samochodu osobowego. Po dojechaniu do miejsca zdarzenia ustalono, że obydwa pojazdy znalazły się w przydrożnym rowie – relacjonuje bryg. Tomasz Niciejewski, oficer prasowy krotoszyńskiej straży pożarnej. - Ciągnik siodłowy z naczepą stał pochylony na prawą stronę, natomiast osobówka stroną od pasażera znajdowała się pod przodem ciągnika. Kierowcy znajdowali się poza pojazdami.
Strażacy jako pierwsi udzielili pomocy poszkodowanemu kierowcy samochodu osobowego: ustabilizowali mu kręgosłup szyjny, zabezpieczyli przed utratą ciepła i udzielili wsparcia psychicznego. Po dojechaniu karetki mężczyzna został przekazany służbom medycznym. - Kierowca z opresji wyszedł prawie bez uszczerbku na zdrowiu. Strażacy będący na miejscu z niedowierzaniem patrzyli na rozmiar zniszczeń samochodu osobowego… Zdarzenie wyglądało bardzo groźnie – przyznaje bryg. Tomasz Niciejewski.
Według ustaleń policji zawinił kierowca forda, który na skrzyżowaniu nie zdołał wyhamować na śliskiej nawierzchni i zajechał tirowi drogę. - Sprawca, mieszkaniec gminy Rudna, został ukarany 300-złotowym mandatem. Scanią kierował mieszkaniec Kościana. Obaj byli trzeźwi - mówi mł. asp. Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji.
MIK, fot. sekc. Szymon Kujawa
Napisz komentarz
Komentarze