Do zdarzenia doszło we wtorek po południu na jednym z osiedli w Krotoszynie. 78-letnia kobieta przebywała pod opieką niespokrewnionej z nią 59-latki. Opiekunka wyszła na chwilę na balkon, a gdy chciała wrócić do mieszkania, okazało się, że drzwi balkonowe są zamknięte. Zaczęła pukać i nawoływać do pozostałej w domu starszej pani, ale ta pochłonięta była… oglądaniem telewizji. –Kobietę wołającą o pomoc zauważyli w końcu mieszkańcy osiedla, którzy powiadomili policję. Na miejscu pojawiła się również straż pożarna. - Strażak zabezpieczony w szelki bezpieczeństwa dotarł do osoby znajdującej się na balkonie. Osoba ta nie uskarżała się na żadne dolegliwości. Strażak i zamknięta osoba próbowali nawiązać kontakt z osobą znajdująca się w mieszkaniu, co nie przyniosło żadnych efektów. Osoba znajdująca się w środku siedziała na tapczanie i oglądała telewizję – relacjonuje bryg. Tomasz Niciejewski z krotoszyńskiej straży pożarnej.
59-letnia uwięziona kobieta nie chciała wsiąść do kosza zamontowanego na podnośniku. Została zabezpieczona przed utratą ciepła i razem ze strażakiem czekała do momentu przybycia właściciela, który otworzył mieszkanie z klatki schodowej, a następnie balkon. Żadnej z osób nic się nie stało.
Przyczyną całego zamieszania najprawdopodobniej były problemy z pamięcią 78-letniej kobiety. Jak wyjaśnia mł. asp. Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji, starsza kobieta była nieświadoma swojego czynu. - Nie zamknęła swojej opiekunki na balkonie ze złości czy za karę. Najprawdopodobniej zapomniała, że jest z nią jeszcze inna osoba i odruchowo zamknęła drzwi od balkonu. Później włączyła telewizor, którego dźwięk był ustawiony dość głośno, stąd nie słyszała nawoływań – tłumaczy rzecznik.
59-letnia kobieta łącznie na balkonie spędziła kilka godzin.
AG, fot. JRG PSP Krotoszyn
Napisz komentarz
Komentarze