Do zdarzenia doszło w środę 18 stycznia około godz. 19.30 w okolicy bloku przy ul. Hanki Sawickiej 21, w pobliżu znajdującej się tam cukierni. - Agresywny pies prowadzony był przez niewysoką kobietę o czarnych włosach, w wieku około 40-50 lat. Zdaniem zgłaszającej pies ten mógł być rasy amstaff, koloru brązowego w łatki – mówi Dariusz Hybś, komendant Straży Miejskiej Kalisza. – Poszkodowana również spacerowała ze swoim psem rasy husky. W pewnym momencie amstaff zaatakował jej czworonoga, a po chwili również ją.
Jak mówi Dariusz Hybś, kaliszanka doznała poważnych obrażeń ręki. – Miała rozszarpane przedramię i palec. Zadzwoniła po straż miejską, a w tym czasie właścicielka amstaffa oddaliła się – dodaje komendant jednostki.
Funkcjonariusze niezwłocznie przeszukali okolicę i w rejonie ul. Hanki Sawickiej ustalili trzy psy rasy amstaff, ale żaden z nich nie był tym, który zaatakował kobietę. Dlatego strażnicy proszą mieszkańców o pomoc w zidentyfikowaniu właścicielki. Niewykluczone, że sprawa potraktowana zostanie jako przestępstwo i zajmie się nią policja. Póki co na wszelkie informacje Straż Miejska Kalisza czeka pod numerem alarmowym 986.
Tymczasem pogryzioną kaliszankę może czekać seria bolesnych zastrzyków. – Dopóki nie ustalimy właścicielki psa, nie będzie wiadomo, czy jej pies był szczepiony przeciwko wściekliźnie – dodaje Dariusz Hybś.
MIK, fot. int.
Napisz komentarz
Komentarze