Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wójt zadośćuczynił - małżonkowie nie mają już pretensji o ślub udzielany pod wpływem alkoholu

Młodzi małżonkowie, którym ślubu udzielił pijany wójt Żelazkowa doszli do ugody z Sylwiuszem Jakubowskim. W poniedziałek miała ruszyć kolejna rozprawa przed Sądem Rejonowym, ale pełnomocnik Emilii i Mateusza poinformował o porozumieniu między stronami.
Wójt zadośćuczynił - małżonkowie nie mają już pretensji o ślub udzielany pod wpływem alkoholu

Porozumienie zawarto w ubiegłym tygodniu. W piątek odpowiednie dokumenty wpłynęły do kaliskiego sądu, przed którym miała toczyć się sprawa o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, którym jako wójt i kierownik USC jest Sylwiusz Jakubowski. - Pokrzywdzeni złożyli wniosek o umorzenie postępowania, składając oświadczenie, że doszło do pojednania z oskarżonym, który zadośćuczynił wyrządzonej im krzywdzie – informuje Elżbieta Kwaśniewska, prezes Sądu Rejonowego w Kaliszu. -  Wniosek, który został złożony przez pokrzywdzonych zawiera o oświadczenie, że doszło do pojednania z oskarżonym i informację, że zadośćuczynił wyrządzonej im krzywdzie bez podania sposobu tego zadośćuczynienia.

Sąd uwzględnił porozumienie i umorzył postępowanie. Podobnie było w ubiegłym roku. We wrześniu strony – młodzi małżonkowie, którym bełkoczący, mylący imiona i niemogący znaleźć obrączek Sylwiusz Jakubowski udzielał ślubu, jego obrońca i prokurator - stanęły przed sądem, licząc na rozpoczęcie rozprawy. Pokrzywdzeni uważali, że ponad 2 promile alkoholu we krwi to wystarczająco dużo, by wójt był sądzony. Jego obrońca udowadniał, że małżeństwo jest ważne, dlatego nie ma mowy o niedopełnieniu obowiązków przez jego klienta. Podobnie uznał sąd i umorzył postępowanie. Emilia i Mateusz już wtedy zapowiedzieli, że odwołają się od tej decyzji.

Poniedziałkowa rozprawa była efektem tego odwołana. Jednak zanim ponownie stanęli przed obliczem Temidy porozumieli się z urzędnikiem. Zgodnie z kodeksem karnym Sylwiuszowi Jakubowskiemu groziło do 3 lat pozbawienia wolności i gdyby usłyszał prawomocny wyrok, byłoby to równoznaczne z utratą stanowiska wójta.

Całe zdarzenie miało miejsce w listopadzie 2015 roku. Szok przeżyli nie tylko narzeczeni, którzy zobaczyli, że mający udzielić im ślubu wójt zatacza się, bełkocze i myli ich imiona, a do tego zapomniał obrączek. Równie zdziwieni byli goście, do tego stopnia, że jeden z zaproszonych na uroczystość weselników zawiadomił policję. Wójt odmówił badania alkomatem, dlatego trafił do szpitala i tam przeprowadzono badania. Okazało się, że ma ponad 2 promile alkoholu we krwi. Sprawą zajęła się prokuratura, która teraz ma możliwość odwołania się od dzisiejszej decyzji sądu.

AW, zdjęcie arch.   


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 17°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama