Chemik to niewygodny rywal, o czym kaliszanie przekonali się wczesną jesienią. Mierząc się z bydgoską jedenastką na stadionie przy Wale Matejki mieli wrócić na zwycięską ścieżkę po pucharowej porażce z Pogonią Szczecin. Tymczasem spotkał ich zimny prysznic, z którego nie wyszli jeszcze przez kilka kolejnych kolejek. Porażka 0:2, choć na pierwszy rzut oka wyraźna, wcale jednak nie odzwierciedla tego, co działo się na kaliskiej murawie. – Pamiętamy dobrze, jak ten mecz wyglądał. Mieliśmy multum sytuacji, żeby zwyciężyć, ale żadnej nie wykorzystaliśmy. Chemik nas wtedy pokarał i to on zgarnął pełną pulę. Mamy więc powód, aby się teraz zrewanżować – przekonuje trener Piotr Morawski.
Jesienna plajta nie jest jedynym powodem motywującym piłkarzy znad Prosny. Kolejny to zeszłotygodniowa porażka z Pogonią Lębork, po której kaliszanie chcieliby zatrzeć złe wrażenie. Pojedynek z Chemikiem jest dobrą ku temu okazją, bo choć to rywal potrafiący uprzykrzyć życie, to na własnym boisku spisuje się w tym sezonie wręcz katastrofalnie. W dziewięciu meczach u siebie doznał aż siedmiu porażek i pod tym względem wyprzedza tylko zamykającego tabelę Leśnika Manowo. KKS natomiast świetnie sobie radzi na obcych murawach (18 punktów w 9 spotkaniach), więc jeśli statystyki się potwierdzą, to „trójkolorowi” nie powinni mieć problemów z realizacją celu na najbliższy mecz. – Będziemy się starali, aby przywieźć do Kalisza trzy punkty. Czy nam się to uda, czas pokaże – z ostrożnością o swoich przewidywaniach mówi trener Morawski.
Początek sobotniego meczu w Bydgoszczy wyznaczono na godzinę 12:00. Transmisję zapowiada oficjalna strona kaliskiego klubu www.kkskalisz.pl.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze