Podatny na zakłócenia np. linii wysokiego napięcia czy transformatora albo mierzenie prędkości nie tego auta, które zostało wytypowane do kontroli - te zarzuty od lat powtarzają się w stosunku do rosyjskich radarów Iskra-1. Głośne są sprawy, gdzie kierowca nie przyjmuje mandatu za przekroczenie prędkości mierzonej tym urządzeniem i wygrywa w sądzie. W 2015 roku rozgłos zyskał przypadek z Kalisza. Policjant kaliskiej Komendy w sądzie, podczas jednej z tego typu spraw, przyznał rację kierowcy, argumentując, że policjanci stali w miejscu do tego nieprzeznaczonym, czyli pod liniami wysokiego napięcia, przez co pomiar był niewiarygodny. Taka postawa nie spodobała się przełożonym… Więcej na ten temat zobaczycie TUTAJ
Dlatego NSZZ Policjantów domaga się natychmiastowego wycofania urządzeń. Pismo w tej sprawie przesłano do komendanta głównego policji. Zdaniem związkowców korzystanie z nich może narazić funkcjonariuszy na odpowiedzialność karną.
W odpowiedzi KGP poinformowała, że rosyjskie mierniki posiadają zarówno zatwierdzenie typu, legalizację pierwotną i ponowną, jak i spełniają wymagania metrologiczne. Ponadto policja zleciła Instytutowi Łączności zbadanie podatności radaru na zakłócenia elektromagnetyczne. Efekt: zalecenie, by pomiar prowadzony był w odległości co najmniej 20 metrów od linii wysokiego napięcia. Z kolei w przypadku mierzenia prędkości na drodze dwupasmowej KGP sugeruje, aby „osoba dokonująca pomiaru miała bezwzględną pewność trafnej oceny wizualnej wyróżniającego się wyższą szybkością pojazdu”.
– Zamiast jak najszybciej rozwiązać problem, wycofując urządzenia ze służby, daje się kolejne nieżyciowe wytyczne. Co z tego, że funkcjonariusz upewni się, że stoi w wymaganej odległości np. od transformatora czy linii wysokiego napięcia, skoro może się okazać, że działanie miernika zakłócają np. instalacje podziemne. Poza tym przy tak dużej wiązce fal minimalny ruch ręką policjanta może spowodować, że urządzenie zmierzy prędkość innego samochodu niż zatrzymany do kontroli – komentuje dla Gazety Prawnej podinspektor Andrzej Szary, przewodniczący wielkopolskiego NSZZ Policjantów.
Na wyposażeniu Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu są trzy urządzenia pomiarowe typu Iskra-1. - W 2016r. funkcjonariusze kaliskiej komendy ujawnili łącznie blisko 9 tys. wykroczeń związanych z przekroczeniem dozwolonej prędkości przez kierujących pojazdami. Przy czym wykroczenia te ujawniono również na innych naszych urządzeniach pomiarowych, nie tylko na radarach Iskra-1 – informuje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Mandatu nie przyjęło 70 kierowców, ich sprawy trafiły do sądu.
Komenda Główna Policji zapewnia, że do 2020 roku zakupi 400 nowoczesnych radarów z wideo rejestratorem.
AG, fot. Radar Iskra-1, kadr z filmu Policja.pl
Napisz komentarz
Komentarze