W sierpniu zeszłego roku Elana wbiła KKS-owi pięć goli. Tylu ciosów kaliski zespół nie przyjął w tym sezonie od żadnej innej drużyny. Sobotni rewanż w Toruniu będzie więc okazją do tego, aby posłać w niepamięć tę wstydliwą porażkę i wyrównać rachunki. Być może na triumf w tak wielkich rozmiarach nie ma co liczyć, jednak ekipę Piotra Morawskiego stać na zwycięstwo. A takie choćby najmniejszą różnicą bramek każdy w teamie „trójkolorowych” wziąłby w ciemno.
Po trzech wiosennych kolejkach obie ekipy z pewnością odczuwają niedosyt. KKS zainkasował w tych potyczkach zaledwie trzy oczka, Elana niewiele mniej, bo cztery. Zarówno jedni, jak i drudzy daleko są od optymalnej dyspozycji. Jednak za zespołem z Kalisza przemawia fakt, że na wyjazdach spisuje się w tym sezonie rewelacyjnie. Wygrał siedem z dziesięciu meczów na obcych boiskach. Nikt więcej w lidze nie może się pochwalić podobnym wyczynem. W sobotę kaliszanie spróbują jeszcze bardziej wyśrubować tę statystykę.
Pierwszy gwizdek arbitra na murawie w Toruniu zabrzmi w sobotę o godz. 14:00. Transmisję z meczu zapowiada oficjalna strona kaliskiego klubu kkskalisz.pl.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze