W środę wieczorem do ostrowskiego szpitala zgłosiła się kobieta, u której zdiagnozowano WZW typu A. Ostrowianka trafiła na oddział zakaźny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu. To już 18. przypadek zachorowania na żółtaczkę pokarmową. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Ostrowie Wielkopolskim cały czas kontroluje miejsca produkcji, przetwórstwa i sprzedaży żywności wskazane przez osoby chore. Część z nich powtarza się w wywiadach przeprowadzanych z zarażonymi. Trop, który być może pozwoli ustalić źródło tzw. choroby brudnych rąk prowadzi do sklepu jednej z dużych sieci handlowych i do baru z kebabem. – Kilkaset osób, które miały styczność z chorymi jest objętych dozorem PSSE – wyjaśnia Andrzej Biliński, szef tamtejszego Sanepidu.
A sprawie już przyglądają się śledczy. Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wielkopolskim, po doniesieniach medialnych o skali zachorowań, wszczęła postępowanie z urzędu. – Prowadzimy je w sprawie, a nie przeciwko – wyjaśnia Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Ma ono na celu zweryfikowanie tych okoliczności, które pojawiły się w przestrzeni medialnej. W toku postępowania prowadzonego w kierunku czynu wprowadzenia niebezpieczeństwa zagrożenia epidemiologicznego bądź choroby zakaźnej prokurator zgromadzi dokumentację i materiały, które pozwolą na dokonanie karno – prawnej oceny sytuacji.
Większość chorych hospitalizowana jest w Kaliszu. Najtrudniejszy przypadek leczony jest w Poznaniu, a 16-letni chłopak, u którego też stwierdzono WZW A został przewieziony do Konina.
AW, zdjęcie arch.
Napisz komentarz
Komentarze