Na szczęście w momencie, kiedy samochód wpadał w ogrodzenie posesji nikogo nie było w ogrodzie.
- W tym momencie trudno mówić o tym, jak doszło do zdarzenia. Można przypuszczać, że kierujący BMW jechał z bardzo dużą prędkością, stracił panowanie nad pojazdem i wpadł w ogrodzenie – wyjaśnił Artur Kurczaba, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim.
O tym, że samochód jechał bardzo szybko może świadczyć fakt, iż auto nie tylko wpadło w płot, który zniszczyło, ale okręciło się o 180 stopni i zatrzymało tak, jakby właśnie miało z posesji, na której „zaparkowało” wyjeżdżać. Mężczyzna trafił do szpitala.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze