Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

"Bo syn miał wypadek". Kaliszanka oddała oszustowi kilkadziesiąt tysięcy złotych!

Kolejne oszustwo „na policjanta” w Kaliszu. Kobieta sądząc, że pomaga synowi, który rzekomo miał wypadek zaciągnęła w banku kredyt, dorzuciła do tego wszystkie oszczędności i oddała obcemu mężczyźnie. W sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych!
"Bo syn miał wypadek". Kaliszanka oddała oszustowi kilkadziesiąt tysięcy złotych!

Tradycyjnie zaczęło się od telefonu. Najpierw rozmówca 90-latki podał się policjanta. - Powiedział kobiecie, że jej syn spowodował wypadek drogowy i chce ugodowo załatwić sprawę z pokrzywdzonym. Aby tak się stało potrzebuje szybko dużą kwotę pieniędzy – mówi mł.asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy  Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Kobieta myśląc, że pomaga bliskiej osobie postanowiła zorganizować pieniądze. Ponieważ nie dysponowała całością sumy, zdecydowała się na zaciągnięcie kredytu.

Pracownicy banku zareagowali prawidłowo: widząc starsza, zdenerwowaną kobietę zaczęli podpytywać, na co są te pieniądze.  Kaliszanka była jednak tak zmanipulowana przez oszustów, że postanowiła nie mówić prawdy. Wytłumaczyła, że pieniądze potrzebne są jej na remont mieszkania – dodaje Anna Jaworska-Wojnicz.

Całą kwotę – w sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych - przekazała nieznajomemu mężczyźnie, który pojawił się w jej mieszkaniu. O tym, że padła ofiarą oszustów dowiedziała się dwa dni później, gdy odwiedził ją syn.

MIK, fot. pixabay.com


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 17°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama