Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Ekonomik bił rekord ZDJĘCIA

Najczęściej czytają fantasy lub romanse. W bibliotece bywają bardzo często i nie tylko po obowiązkowe lektury. Dziś chcieli pokazać, że stereotypowy wizerunek młodego człowieka, który nie sięga po książki to mit. Dlatego uczniowie Ekonomika przyłączyli się do ogólnopolskiej akcji wspólnego czytania. Kilkaset młodych osób, w towarzystwie nauczycieli, pedagogów i pracowników szkoły wspólnie czytało wybrany przez siebie tytuł. W ten sposób, po raz drugi już, bili też rekord Guinnessa.
Ekonomik bił rekord ZDJĘCIA

Dlaczego warto czytać książki? Dają wiedzę, rozwijają wyobraźnię, wzbogacają słownictwo, ale też pozwalają się zrelaksować. Powodów, by odwiedzić księgarnię lub bibliotekę jest sporo. I mimo statystyk, książki mają wierne grono fanów. Także wśród młodych ludzi. Wystarczy trafić w ich upodobania, mówi Izabella Galuba – Bryja, nauczycielka i opiekunka biblioteki w Zespole Szkół Ekonomicznych w Kaliszu. - To książki które oni lubią, które pozwalają im w miły sposób spędzać czas, odreagować, zrelaksować się, poszerzyć zainteresowania.  Młodzież czyta sporo. Udało nam się pozyskać 15 tysięcy złotych na zakup nowych książek i to młodzież miała wpływ na wybór tego, co zostało zakupione i od tego momentu widzimy duże ożywienie wśród wypożyczających. Udało się nam przeprowadzić też dużo projektów edukacyjnych, które sprawiają, że coraz więcej osób interesuje się książką.

Potwierdzają to uczniowie Ekonomika. - Książki kreują wyobraźnię, człowiek ma inne spojrzenie na świat. A u nas w bibliotece jest bardzo dużo książek i mamy w czym wybierać – mówi Dorota Kowalska, a jej koleżanki Maria Głąbicka i Paulina Majdańska dodają, że książki przenoszą czytelnika w inny świat. – Rozwijają wyobraźnię, ale też możemy być sam na sam ze swoją rzeczywistością. 

Młodzi ludzie mają wyrobione gusta. Ulubione gatunki i autorów.  Najczęściej sięgają po fantastykę i romanse, co potwierdza Dorota Kowalska. - Ja kocham romanse i dziewczynom poleciłabym książki Nicholasa Sparksa, chociaż on nie pisze typowych romansów. U niego jest bardzo dużo wątków kryminalnych, są powiązania z horrorami, dlatego nie są to ckliwe historie, przy których można tylko płakać, ale budują inny świat, w którym można się zatopić. -  Też kocham książki Sparksa i też je polecam, można zatopić się w historię i wczuć w sytuację bohaterów – dodaje Laura Nowak, a Daniel Krzak mówi, że najważniejsza jest fantastyka. - To inna rzeczywistość, można się w tym zatracić i przenieść do tego świata. Usposobić sobie różnych bohaterów ze sobą i swoim wnętrzem. Dlatego u mnie przeważa fantastyka, ale kryminały też.

Sięgają też po tytuły, które pozwalają zdobyć wiedzę poza podręcznikowym szablonem. - Poszukiwałam ułatwienia nauki korzystając z książek nie lekturowych, szkolnych – zdradza Weronika Kafel. - Natknęłam się na „Osobliwy dom”, gdzie autor opowiada historię obozów koncentracyjnych w inny sposób niż podręczniki w szkole. Dzięki temu łatwiej przyswoić wiedzę.

Dlatego w czwartek uczniowie, nauczyciele i pracownicy Ekonomika włączyli się do ogólnopolskiej akcji „Jak nie czytam, jak czytam” organizowanej przez miesięcznik „Biblioteka w szkole”. W tym roku zabawa miała drugą edycję. - Fajnie, że mogliśmy być częścią większej całości. W ubiegłym roku wzięło w niej udział ponad 430 tysięcy czytelników, w różnych miejscach Polski. Także na Giewoncie – przypomina Izabella Galuba – Bryja. - Mamy nadzieję, że dzięki temu ta społeczność czytelnicza jeszcze się powiększy. Punktualnie o 10 uczniowie, członkowie bibliotek szkolnych rozpoczęli wspólne czytanie. Jednoczyli się w przyjemności kontaktu z książką.

- Wspólne czytanie to dobra inicjatywa. Zwłaszcza czytanie na świeżym powietrzu. Szczególnie dla osób, które nie lubią siedzieć z książką. Tutaj obok mięli wiele osób, które czytały i pokazywały, że to może być fajne – zapewnia Daniel Krzak. 

Wspólne czytanie to zachęcanie do lektury i poznawania nowych tytułów a przy okazji bicie rekordu Guinnesa dzięki zabawie typu flash mob.  W ubiegłym roku się udało. Jak będzie w tym? Okaże się kiedy organizatorzy policzą dane z całego kraju. Uczniowie kaliskiego Ekonomika już teraz mogą być zadowoleni, że wyszli poza stereotypowe postrzeganie młodych ludzi i ich podejścia do czytania.

AW, zdjęcia autor, ZSzE w Kaliszu


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: -1°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1006 hPa
Wiatr: 16 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: Ha ha HalskiTreść komentarza: Darmowe? Chyba w parku miejskim, albo pod mostem na Warszawskiej...Data dodania komentarza: 22.11.2024, 20:22Źródło komentarza: Tego jeszcze u nas nie było DARMOWE SPOTKANIE W KALISZUAutor komentarza: kkkkTreść komentarza: Bloki wybudowane przez KSM w Kaliszu w latach siedemdziesiątych miały taki wynalazek. Od środka klamka a na zewnątrz tylko gałka do zatrzaśnięcia drzwi za sobą przy wyjściu z mieszkania. Córka sąsiadów często zatrzaskiwała drzwi i przychodziła do mieszkania moich rodziców by przez balkon który był obok wejść do swojego domu.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:29Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: kaliszaninTreść komentarza: 15 minut temu komentarz miał jedną zieloną i jedną czerwoną łapkę,"życie" gratuluję inwencji oraz oszustwa!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:26Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!Autor komentarza: klaTreść komentarza: Skoro policja stwierdziła,że wszystko jest w porządku to rozpatrywanie zdarzenia pod kątem wyjścia matki i pozostawienia samego malucha jest bezcelowe.Mogła wyjść z mieszkania aby list od listonosza odebrać,posprzątać klatkę schodową na swojej kondygnacji,oddać sąsiadce pożyczony cukier,a nawet nagły przeciąg mógł drzwi zatrzasnąć.Błędem jest stosowanie przy małym dziecku zatrzaskowego zamka.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 17:00Źródło komentarza: Zatrzaśnięte drzwi, a w środku małe dziecko. Matka nie mogła dostać się do malucha!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama