I już wiadomo, że na obwodnicy Ostrowa Wielkopolskiego, która zostanie oddana do użytku w przyszłym miesiącu szwankuje łączność radiowa. – Koordynowanie wszystkich działań odbywa się za pomocą krótkofalówek, ale łączność była często zrywana, dlatego odbywała się dzięki telefonom komórkowym – mówi Wojciech Kornaszewski, ratownik z Pogotowia Ratunkowego w Ostrowie Wielkopolskim, który dowodził akcją.
W całym zdarzeniu brało udział kilkadziesiąt osób. Scenariusz zakładał, że na stojący na poboczu obwodnicy zepsuty autobus, w którym byli pasażerowie, najechał samochód ciężarowy z przyczepą. Pomoc wezwał kierowca MZK. Pierwsze pojawiły się karetki Pogotowia Ratunkowego, tuż za nimi przyjechali strażacy z PSP i OSP.
Pierwszym krokiem na tego typu zdarzeniach jest zabezpieczenie miejsca wypadku, tak by nie ucierpieli udzielający pomocy. Później następuje segregacja rannych, czyli podział, kto potrzebuje pomocy jako pierwszy, kto może poczekać i na tych, dla których ratunku już nie ma.
Ranni zostali odtransportowani do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim i Kaliszu. Najcięższy przypadek wymagał przetransportowania helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które od kilku miesięcy stacjonuje w Michałkowie i coraz częściej bierze udział w prawdziwych akcjach w regionie, szczególnie tych drogowych. Dlatego przećwiczenie pracy z ta jednostką było koniecznością. Tego typu ćwiczenia odbywają się raz w roku lub raz na dwa lata.
Galerię zdjęć znajdziecie poniżej.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze