W zmaganiach pod nazwą „Little Dragons Den Cup” mogli startować wojownicy, którzy nie ukończyli 18 lat. W tej grupie wiekowej w MMA Tornado trenuje wielu utalentowanych zawodników, co znalazło odzwierciedlenie na macie w Radomiu. Kaliszanie sięgnęli w sumie po sześć krążków.
Dwa medale padły łupem Dawida Królaka. Czyniący coraz większe postępy 15-latek rywalizował w kategorii do 71 kg juniorów młodszych. W formule No Gi wywalczył złoto, zaś w Gi zdobył brąz. – W No Gi walkę o brąz Dawid wygrał przed czasem poprzez duszenie kimonem. Złoto wywalczył poddając przeciwnika przez jednoczesny trójkąt nogami w dosiadzie i dźwignię na rękę – relacjonuje trener Marcin Małecki.
Również dwa krążki zawiesił na swojej szyi Bartosz Śmietański. 16-latek zaliczył udany debiut w kategorii do 80 kg. Zarówno w Gi, jak i No Gi stawał na ostatnim stopniu podium. – Bartek stoczył bardzo ciężkie walki, więc te medale mają swoją wartość – przekonuje trener Małecki.
Srebro w kategorii do lat 12 w wadze do 40 kg zdobył z kolei Jakub Haładyn. 11-latek w imponującym stylu wygrał pojedynek półfinałowy. Swojego rywala wypunktował 12-0. Drugi był ponadto Jakub Kopeć, który wcześniej z powodzeniem uprawiał karate. Teraz zadebiutował w brazylijskim jiu jitsu i od razu dał się we znaki bardziej doświadczonym oponentom. 16-latek rywalizował w kategorii do 64 kg juniorów. – Jakub wygrał półfinał przed czasem przez dźwignię na kark. Finał przegrał minimalnie na punkty, choć były okazje do poddania przeciwnika – uważa Marcin Małecki.
Dla jego młodych podopiecznych był to kolejny w tym roku udany start. W Radomiu rywalizowało w sumie 100 fighterów z Polski, Niemiec, Ukrainy i Słowacji.
Michał Sobczak, fot. Marcin Małecki
Napisz komentarz
Komentarze