Dachowanie miało miejsce po godz. 4.00 nad ranem na krajowej „15”. Kierowca opla Vectra jechał od strony Koźmina Wielkopolskiego. – Mężczyzna prawdopodobnie zasnął za kierownicą, jego samochód wypadł z drogi, wjechał do rowu i dachował. Następnie zaczął się palić – relacjonuje mł. asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy krotoszyńskiej policji.
Wezwani na miejsce strażacy zastali kierowcę poza pojazdem. Okazało się, że mężczyźnie nic się nie stało, auto opuścił o własnych siłach. – Samochód osobowy leży na dachu, a z komory silnika wydobywał się ogień. Ugaszono go wodą. Kamerą termowizyjną sprawdzono też cały samochód – mówi bryg. Tomasz Niciejewski, oficer prasowy krotoszyńskiej straży pożarnej.
Kierowca samochodu był trzeźwy. Został ukarany 100-złotowym mandatem.
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło też dzień wcześniej w Sulmierzycach w tym samym powiecie. Zaczęło się od kolizji forda Fiesty i ciężarowego volvo o godz. 15.30. – Kierowca forda prawidłowo skręcał w lewo do posesji, gdy na jego tył najechał ciężarowy volvo. Chwilę później na to zdarzenie nadjechał opel Combo, którego kierowca, chcąc uniknąć zderzenia z ciężarówką, zjechał na przeciwległy pas jezdni i zatrzymał się – relacjonuje rzecznik policji. – Wówczas w tył opla Combo uderzył jadący za nim peugeot, którego kierująca nie zachowała bezpiecznej odległości za poprzedzającym ją pojazdem. Opel wpadł do rowu, a peugeota zarzuciło i uderzył w ciężarówkę, która uległa kolizji wcześniej.
Do szpitala przewieziono kierującą peugeotem, ale jej obrażenia okazały się niegroźne. Kobieta oraz kierowca ciężarowego volvo, których uznano za sprawców kolizji, zostali ukarani 250-złotowymi mandatami. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
MIK, fot. st. asp. Sebastian Szewczyk, JRG PSP Krotoszyn
Napisz komentarz
Komentarze