Policjanci, którzy w poniedziałek, 3 lipca pełnili dyżur zgłoszeniowy w kaliskiej komendzie, zostali skierowani przez dyżurnego na teren osiedla Czaszki, gdzie miało dojść do włamania. Z informacji przekazanych przez pokrzywdzonego wynikało, że nieznany sprawca wyłamał drzwi prowadzące do piwnicy, a potem z wnętrza zabrał m.in. sprzęt wędkarski. Właściciel wycenił straty na kwotę ponad tysiąca złotych.
Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce postanowili sprawdzić, czy inne pomieszczenia nie zostały okradzione. Podczas czynności, w jednej z piwnic tego samego bloku, zastali 36-latka. Mężczyzna był tak zaskoczony widokiem funkcjonariuszy, że nie potrafił racjonalnie wyjaśnić, co robił o 5:00 rano w piwnicy. Okazało się, że w pomieszczeniu, w którym przebywał mężczyzna, znajdowała się część skradzionych przedmiotów. 36-latek został zatrzymany.
Jak ustali policjanci z Wydziału Kryminalnego, dzień wcześniej mężczyzna włamał się do jednego z lokali gastronomicznych na terenie Kalisza. W tym przypadku łupem sprawcy padły dwie skrzynki z zawartością różnego rodzaju alkoholi. Pokrzywdzony wycenił strat na kwotę ponad 2 tys. złotych.
Podejrzany usłyszał już zarzuty. Za przestępstwa których się dopuścił, grozi mu kara 10 lat więzienia.
Źródło: KMP w Kaliszu, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze