Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Przez dwie godziny szukał na ulicach swojej ofiary. Zabił 60- latka. Jest akt oskarżenia

Zabicie człowieka planował wcześniej, a w dzień morderstwa przez dwie godziny uzbrojony w nóż chodził po mieście i szukał ofiary. Padło na 60 – letniego pracownika dworca PKS. Prokuratura podaje szokujące ustalenia w sprawie zabójstwa w styczniu na terenie dworca autobusowego. Śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia wobec 26- letniego Adriana S. Biegli ustalili, że kaliszanin w chwili popełnienia zbrodni był poczytalny.
Przez dwie godziny szukał na ulicach swojej ofiary. Zabił 60- latka. Jest akt oskarżenia

Bezpośrednio przed tragicznym zdarzeniem oskarżony planował zabicie człowieka, po czym w tym samym dniu kupił nóż w okolicznym sklepie, a następnie przez około 2 godziny przemieszczał się ulicami Kalisza poszukując ofiary – mówi Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

26-letni nożownik wybrał pracownika dworca PKS, który odśnieżał chodnik. Prawdopodobniej zdecydował się zamordować tego człowieka, bo w okolicy nie było wielu osób, które mogłyby powstrzymać Adriana S. - W toku postępowania oskarżony przyznał się do zabójstwa, wskazując, że zarzucanego mu czynu dopuścił się pod wpływem impulsu, nie potrafił jednakże podać motywów swojego działania. W toku postępowania uzyskano liczne opinie biegłych, które wykazały, że oskarżony nie miał zniesionej ani ograniczonej zdolności do rozumienia znaczenia swojego czynu i pokierowania  swoim postępowaniem i może brać udział w postępowaniu karnym– czytamy w komunikacie prokuratury.

Co ważne, biegli ustalili, że Adrian S. nie był w stanie ograniczonej czy wyłączonej poczytalności w momencie popełnienia tego czynu. 26- latek może zatem odpowiadać przed sądem. Grozi mu dożywocie.

Do tragedii doszło w poniedziałek 16 stycznia 2017 roku, około godziny 11:30. 60-letni Krzysztof, pracownik firmy zewnętrznej odpowiadał za porządek na terenie dworca PKS. Był ochroniarzem, zajmował się utrzymaniem czystości. Mężczyzna odśnieżał chodnik. Najprawdopodobniej w tym czasie jego morderca, Adrian S. błąkał się po okolicy.  26-letni kaliszanin, Adrian S. zaszedł swoją ofiarę od tyłu i zadał jej ciosy dużym nożem w plecy. Wszystko działo się na oczach pasażerów.  60- latek mimo reanimacji zmarł w szpitalu. Adrian S. na przesłuchaniu stwierdził, że „słyszał głosy”, które kazały mu zabić.  Krzysztof był jego przypadkowo napotkaną ofiarą. Sprawę przypominamy pod tym LINKIEM.

MS, fot. archiwum


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 11°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama