Manifestuje cała Polska. Największe pikiety odbywają się w Warszawie, Krakowie czy Poznaniu, ale także w małych miejscowościach. Od ubiegłej niedzieli także kaliszanie spotykają się przed Sądem Okręgowym w Kaliszu, by pokazać, że nie godzą się na wprowadzane przez Prawo i Sprawiedliwość zmiany w polskim systemie sądowniczym. Z dnia na dzień przybywa ludzi i świec.
Przybywa też młodych osób, które jak mówią chcą być częścią Europy, chcą bez ograniczeń i kompleksów podróżować po świecie i mieć takie same możliwości, jak ich rówieśnicy z innych krajów. - To co się dzieje teraz sprawia, że cofamy się o kilkadziesiąt lat - mówił jeden z uczestników protestu. - Widzimy, co się dzieje i będziemy bronić naszych praw.
Manifestacje odbywają się bez szyldów politycznych. W Kaliszu kończą się przemarszem pod biuro PiS przy ul. Zamkowej.
AW, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze