Amazonki wyjechały do Ustronia Morskiego. Na przełomie czerwca i lipca 50 pań, które są tuż po leczeniu lub w trakcie, mogły odpocząć i zadbać o zdrowie w popularnym uzdrowisku. Wyjazd był możliwy dzięki wygranemu projektowi, który sfinansował Urząd Wojewódzki, mówi Danuta Nawrocka z Kaliskiego Klubu „Amazonki”. - Była to wspaniała forma rehabilitacji psychicznej i fizycznej. Dużo energii i siły dały nam wspólne spacery o kijach brzegiem morza, połączone z wykonywaniem ćwiczeń na świeżym powietrzu oraz rozmowy z koleżankami, które mają większe doświadczenie w zmaganiu się z chorobą.
W sumie Kaliski Klub „Amazonki” z Urzędu Wojewódzkiego otrzymał niespełna 50 tysięcy złotych. Cześć kwoty przeznaczono na wyjazd. Pozostałe pieniądze na zajęcia rehabilitacyjne oraz pracę z psychologiem na miejscu. Na taki też cel panie przeznaczyły ponad 32 tysiące pozyskane od Urzędu Miejskiego w Kaliszu. Dzięki temu przez cały rok możliwa jest intensywna i różnorodna terapia. - Zajęcia prowadzone są przez zatrudnione trzy wysoce wykwalifikowane rehabilitantki z dużym doświadczeniem w pracy z amazonkami – wyjaśnia Ewa Pietrzykowska z Kaliskiego Klubu „Amazonki”. - W ramach tego projektu prowadzone są także potrzebne zajęcia grupowe i indywidualne z panią psycholog. Bywa że spotkania takie odbywają się w miarę potrzeby również z członkami rodzin amazonek.
Najbardziej popularne są zajęcia na basenie. Te też przynoszą najlepsze rezultaty u pań, które pokonały raka piersi lub jeszcze walczą z chorobą, dodaje Barbara Wrzesińska, prezes „Amazonek”. - Rehabilitacja właśnie na basenie przynosi największe rezultaty w usprawnianiu rąk po stronie operowanej. Najskuteczniej likwiduje tzw. przykurcz po zabiegu, po usunięciu węzłów chłonnych.
Kaliski Klub „Amazonki” zrzesza około 300 pań.
AW, zdjęcia autor, KKA
Napisz komentarz
Komentarze