Drogowcy remontują 700-metrowy odcinek od cmentarza komunalnego do granicy miasta. Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Kaliszu zapowiadał utrudnienia, o czym pisaliśmy wczoraj, ale najwyraźniej są one większe, niż przewidywano. - To jakieś nieporozumienie! – pisze czytelnik Roman, który ul. Poznańską pokonywał w sobotę przed południem. – Wszystko stoi: Rondo Solidarności, ul. Piłsudskiego, Poznańska do al. Wojska Polskiego, wszystko. Pokonanie odcinka od Galerii Kalisz do cmentarza komunalnego zajęło mi dokładnie 40 minut. Ludzie nie wytrzymują, załatwiają potrzeby fizjologiczne w polu. Innym puszczają nerwy i wjeżdżają pod prąd, mimo że z przeciwka jadą inne samochody.
Na remontowanym odcinku ul. Poznańskiej ruch odbywa się wahadłowo i sterowany jest sygnalizacją świetlną. MZDiK zapowiadał, że w razie korków do akcji wkroczą pracownicy wykonawcy robót, ale jak twierdzi nasz czytelnik nikt nie steruje ruchem ręcznie. – Na poboczu stoi pracownik od kierowania ruchem, pali papierosa i przygląda się temu, co dzieje się na jezdni – dodaje oburzony czytelnik portalu.
Jeśli wybieracie się w ten rejon miasta musicie uzbroić się w cierpliwość.
MIK, fot. czytelnik portalu Roman
Napisz komentarz
Komentarze