Producent silników lotniczych pochwalił się w internecie spotem filmowym pt. „Wasza historia to nasza historia”. Bohaterami nagrania w większości są pracownicy zakładu. Mówią dużo o pracy, ale jeszcze więcej o sobie, swoich pasjach i po prostu o życiu. Dowiadujemy się, że Janusz gra w zespole rockowym, pasją Krzysztofa jest niesienie pomocy innym, oddaje krew, dwa razy był dawcą szpiku.
Dla Mariki i Dominika największą pasją jest rodzina, którą od niedawna tworzą. Są nierozłączni, w domu i w pracy, bo razem pracują w Pratt & Whitney. Hobby Agaty jest bieganie i przełamywanie własnych słabości. - Rzeczy niemożliwe nie istnieją. – mówi Agata. Tak samo 25 lat temu musieli sobie pomyśleć pierwsi pracownicy zakładu i jego kierownictwo. Początki były trudne i skromne. - To była pusta hala, na której nic nie było. 12 osób na pierwszy rzut i dobre życzenia mojego ówczesnego szefa: good luck Bogdan. – mówi w spocie Bogdan Zmyślony, dyrektor Pratt & Whitney Kalisz.
Przez 25 lat pracy zmieniło się wiele. Zakład stał się jednym z największych producentów branży lotniczej w Polsce. Jego właścicielem jest firma o tej samej nazwie z Kanady, wiodący na świecie lider w produkcji silników turbośmigłowych i turbowentylatorowych. W tym roku firma w Kaliszu uruchomiła swój czwarty zakład produkcyjny.
W spocie „Pratta” skupiono się jednak nie tyle na sprawach technicznych a bardziej na ludziach. Właśnie od wykwalifikowanej kadry zależny jest sukces firmy i to dzięki nim udało się wypracować zaufanie klientów- największych producentów samolotów. Zaufanie w tym fachu jest wyjątkowo ważne. - W powietrzu nie ma przesiadek. Jest to niewątpliwie odpowiedzialność. Silnik lotniczy „żyje” 30, 40, 50 lat. To jest robota na długi okres. Przy czym trzeba pamiętać, że trzeba być najlepszym. Pracujemy w takim biznesie. – mówi Bogdan Zmyślony.
MS, wideo Pratt & Whitney Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze