Podobne manifestacje odbyły się w niedzielę w kilkudziesięciu miastach w kraju. Kaliszanie tradycyjnie spotkali się przed sądem. Paląc świece, wyrazili swój sprzeciw wobec planów prezydenta RP związanych ze zmianami w Krajowej Radzie Sądownictwa oraz Sądzie Najwyższym. Uczestnicy protestu nie ukrywali rozczarowania. - W lipcu PiS próbował przeprowadzić w Polsce ustrojowy zamach stanu. Ustawami chciał zmienić przepisy Konstytucji i upolitycznić polskie sądy. W odpowiedzi na to w całej Polsce wybuchły wielkie protesty społeczne. W 280 miejscowościach na ulice wyszły Obywatelki i Obywatele, którzy solidarnie stanęli w obronie niezależnych sądów. Od prezydenta RP, jako strażnika Konstytucji, żądaliśmy wtedy zawetowania pisowskich ustaw. Prezydent po złożeniu weta wobec dwóch ustaw zapowiedział przygotowanie własnych propozycji dotyczących SN i KRS. Czekaliśmy na zapowiadane projekty i doczekaliśmy się ich 26 września, i niestety, zawiedliśmy się – podkreślali organizatorzy manifestacji. - Prezydent Andrzej Duda udowodnił, że faktycznie od lipca nie próżnował. Stworzył dwa kolejne, koszmarne projekty.
MIK, fot. KOD Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze