Kilkudziesięciu przesłuchanych świadków, profil psychologiczny potencjalnego sprawcy, przebadanych ponad 100 próbek DNA i… nic. Od prawie roku funkcjonariusze bezskutecznie próbują rozwikłać zagadkę makabrycznej śmierci 57-letniego mieszkańca Wronowa. Nad ranem, 24 października leżące na podwórzu zwłoki znalazł brat mężczyzny. Ofiara została pozbawiona genitaliów. Jak wykazała sekcja zwłok gospodarz zmarł właśnie wskutek okaleczenia (więcej o tej sprawie pisaliśmy tutaj).
Zbrodnia zainteresowała Michała Fajbusiewicza, który wraca na antenę z popularnym przez lata programem. W każdym z 11 odcinków pierwszej serii znajdą się opisy i inscenizacje dotyczące nierozwiązanych spraw kryminalnych. Twórcy magazynu liczą, że dzięki informacjom uzyskanym od telewidzów uda się rzucić nowe światło na wiele zawikłanych śledztw, a w rezultacie wykryć i osądzić winnych. Sprawa Wronowa ma być omawiana z jednym z pierwszych odcinków; czekamy na informację od TVP odnośnie daty emisji. - Jako prokuratura wydaliśmy zgodę na udział w programie Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu – mówi Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. To właśnie ta jednostka, pod nadzorem prokuratury, zajmuje się sprawą zbrodni w gminie Gizałki.
Premierowy odcinek „magazynu Kryminalnego 997” zobaczymy na antenie „Dwójki: w najbliższy czwartek, 5 października o godz. 22.40. Emitowany będzie co tydzień o tej samej porze.
Jak mówi portalowi wirtualnemedia.pl Michał Fajbusiewicz, materiały do czterech pierwszych odcinków są nakręcone. - Wprowadzamy nowe rubryki, wprowadzamy reporterów w terenie - naprawdę będzie się działo. Myślę, że widzowie będą lekko zaskoczeni - szczególnie ci, którzy są przywiązani do tego programu – zapowiada prowadzący.
„Magazyn kryminalny 997” emitowany jest od października 1986 roku. Do roku 1990 program prowadził płk. Jan Płócienniczak, a Michał Fajbusiewicz realizował go. Gospodarzem programu był od 1990 do 2010 r.
MIK, AW, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze