U progu sezonu trudno ocenić potencjał kaliskiej drużyny. Latem doszło w niej do kilku zmian, skład został jeszcze bardziej odmłodzony w porównaniu z poprzednią kampanią. W sparingach team Mariusza Pieczonki i Wojciecha Pytlarza prezentował się dość obiecująco. Pokonywał m.in. zespoły z Kępna i Sieradza. Ten ostatni spadł z drugiej ligi, ale kadrę ma mocniejszą niż jeszcze parę miesięcy temu. Pewności siebie dodał kaliszanom owocny start w turnieju we Wrocławiu, podczas którego pokonali miejscową Gwardię, a także powalczyli z reprezentantami Czech występującymi w Dukli Liberec. Wrocławskie zmagania były najpoważniejszym sprawdzianem dla drugoligowca z Kalisza w okresie przygotowawczym i wydaje się, że został on zaliczony pozytywnie. MKS stać więc na dobre mecze, choć zapewne do roli faworyta rozgrywek wciąż mu jeszcze daleko.
Tym niemniej w rozpoczynającym się w sobotę sezonie kaliski zespół zamierza dać się we znaki każdemu przeciwnikowi. W grupie 3 drugiej ligi rywalizować będzie dziesięć ekip. Jak zwykle o wysokie lokaty powinni powalczyć Czarni Rząśnia, Mickiewicz Kluczbork i Caro Opoczno, ale sporo namieszać mogą też Wkręt-Met LKPS Borowno i rezerwy Skry Bełchatów.
Na inaugurację MKS zmierzy się z Bzurą Ozorków. To rywal doskonale znany kaliszanom. Spotykają się z nim dość regularnie i zazwyczaj wygrywają, więc w sobotę zrobią wszystko, by ten stan utrzymać. Początek meczu w hali przy ulicy Łódzkiej o godzinie 17:00.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze