Do zdarzenia doszło 17 grudnia 2013 r. 19-latek wyszedł z basenu i zemdlał. Został przewieziony do szpitala. Po czterech dniach zmarł.
Według prokuratora prowadzącego śledztwo winę za wypadek ponosi ratownik, który niedostatecznie wykonywał swoje obowiązki. - Ratownikowi zatrudnionemu na basenie zarzucono brak zachowania obowiązujących reguł wynikających ze sprawowania nadzoru nad osobami korzystającymi z pływalni, a w efekcie narażenie ich na utratę życia – powiedział Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. Według śledczych 53-latek wyszedł bowiem z pomieszczenia z niecką basenową, nie sprawdzając, czy ktoś tam jeszcze pozostał. Tymczasem 19-latek chciał jeszcze raz przepłynąć basen. Wówczas zasłabł. Znaleziono go dopiero po kilku minutach i reanimowano, jednak ostatecznie nie przeżył.
Ratownikowi grozi 5 lat pozbawienia wolności.
AW, MIK, zdjęcie arch.
Napisz komentarz
Komentarze