O tym meczu podopieczni Mariusza Pieczonki i Wojciecha Pytlarza powinni jak najszybciej zapomnieć. I nie chodzi tylko o wynik, ale o styl. Ten był kiepski, bo kaliszan stać na o wiele lepszą grę. – Przeszliśmy obok meczu – nie ukrywa trener Pieczonka. – Momentami graliśmy jak juniorzy. Nie było mocnych ataków ze strony rywali, a my mieliśmy problemy, żeby je podbić i wyprowadzić z tego kontry. Do tej pory blok-obrona funkcjonowały jak należy, dziś nie wychodziło totalnie nic. Myślę, że tak negatywnych statystyk, jak w tym meczu, nie mieliśmy odkąd prowadzę ten zespół – dodaje.
Początek starcia rozegranego wyjątkowo w hali lekkoatletycznej nie zapowiadał tak wyraźnej porażki. Wprawdzie zaczęło się od 1:5, ale po serii dobrych zagrywek gospodarze odskoczyli na dwa oczka. Ten stan utrzymywali do wyniku 16:14. Potem ich gra kompletnie się posypała. – Początek był równy i to jedyny plus. Później popełniliśmy głupi błąd i tak naprawdę przestaliśmy grać. Przed tygodniem w Słupcy było identycznie. To niepokojące, że jedna piłka może mieć taki wpływ na cały mecz. Musimy ten mankament wyeliminować – uważa trener Mariusz Pieczonka.
Premierowego seta MKS przegrał do 21. W drugim był tylko tłem dla drużyny z Kluczborka, która wygrała do 14. Emocje wróciły w trzeciej odsłonie, po bloku Pawła Zycha miejscowi zmniejszyli stratę do trzech punktów (13:16), a potem mogli złapać kontakt, ale efekt końcowy był podobny, jak w poprzednich partiach. Przyjezdni zwyciężyli do 19 po asie serwisowym mającego za sobą występy w PlusLidze Mateusza Zarankiewicza.
Po drugiej porażce z rzędu kaliski zespół spadł na piąte miejsce w tabeli grupy 3 drugiej ligi. Za tydzień zagra na wyjeździe z liderem rozgrywek Czarnymi Rząśnia.
Michał Sobczak
***
MKS Kalisz – UKS Mickiewicz Kluczbork 0:3 (21:25, 14:25, 19:25)
MKS: Pluto, Kopacz, Porada, Pytlarz, Ozdowski, Lipa oraz Wyrwich (l), Kaczmarek (l), Telega, Zych, Brodziak
Mickiewicz: Brożyniak, Parcej, Kowalonek, Mucha, Zarankiewicz, Kuwaczka oraz Hiper (l), Jedliński, Flyunt, Cygler
Napisz komentarz
Komentarze