Ustawa, którą dziś po południu przyjęli posłowie zakłada, że to samorząd, a konkretnie jego radni mogą zdecydować o zakazie nocnej sprzedaży alkoholu. Przez to gminy mogą ograniczyć dostęp do alkoholu w miejscach, w których często dochodziło np. do przestępstw dokonywanych przez pijanych i pijackich burd albo tam, gdzie nasycenie sklepów nocnych jest zbyt duże. Samorząd będzie mógł nakazać konkretnym sklepom, by swoją działalność zamykały o 22.00 i wznawiały dopiero o 6 rano. Nowe przepisy mają wejść w życie już 1 stycznia 2018.
Ustawa nie obejmuje restauracji, pubów, dyskotek i stacji paliw a jedynie sklepy nocne. W Kaliszu działa 228 sklepów, które sprzedają alkohol. To znaczy, że jeden punkt z alkoholem przypada 439 osobom. Średnią przyjętą przez Światową Organizację Zdrowia przekraczamy trzykrotnie, bo według wytycznych WHO jeden sklep powinien przypadać na 1 tys. – 1,5 tys. ludzi.
Czy zatem władze Kalisza zdecydują się na ograniczenia? A co na to sami mieszkańcy? Nie tylko władze naszego miasta będą mieć z tym dylemat. Średnia krajowa nasycenia sklepów alkoholowych na liczbę mieszkańców przekracza czterokrotnie zalecenia WHO.
MS, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze