Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

W paczkomatach brakuje miejsc. O prezentach na święta trzeba myśleć już teraz

Do Bożego Narodzenia jeszcze trzy tygodnie, a już teraz firmy kurierskie mają pełne ręce roboty. Od tygodnia oblężenie przeżywają paczkomaty, w których brakuje miejsc; wydłużają się terminy realizacji zamówienia albo paczki trafiają do innej, niż wskazana, lokalizacji. Tylko z okazji Black Friday firma InPost musiała dostarczyć prawie 3 miliony paczek!
W paczkomatach brakuje miejsc. O prezentach na święta trzeba myśleć już teraz

- Przesyłkę miałam otrzymać w ciągu 1-2 dni. Czekałam prawie 2 tygodnie. Ostatecznie dotarła, ale musiałam po nią jechać na drugi koniec miasta, by we wskazanym przeze mnie paczkomacie zabrakło miejsc. Taki sms otrzymałam od firmy InPost – relacjonuje Ada, czytelniczka naszego portalu. Jak dodaje, nie pisze tego z pretensją, ale zwyczajnie ostrzega. I ma rację, bo lepiej już nie będzie, co pokazują doświadczenia choćby z roku ubiegłego.

15 przesyłek na sekundę

Polacy coraz częściej i coraz więcej kupują przez internet, a paczkomaty zyskują na popularności. To działający w Polsce od 6 lat innowacyjny system automatycznych skrytek pocztowych  (lub terminali pocztowych) służący do nadawania i odbierania przesyłek. Według danych firmy InPost w 2015 r. funkcjonowało 1300 takich urządzeń w 260 miejscowościach. Rozlokowane są w miejscach publicznych, często w najbliższej okolicy supermarketów, stacji benzynowych lub kampusów uniwersyteckich. Większość automatów dostępne jest 24 godziny na dobę.

Jednak, jak pokazują ostatnie wydarzenia, paczkomatów wciąż jest zbyt mało. 28 listopada, m.in. we Wrocławiu czy Warszawie, klienci czekali na odbiór przesyłek nawet przez godzinę, a kurierzy - z powodu braku miejsc w paczkomatach - wydawali je prosto z auta. Powodem były 18. urodziny Allegro i darmowa dostawa. Swoje zrobił także Black Friday. - W ubiegłym tygodniu dostarczyliśmy 2 mln 850 tys. przesyłek. W Black Friday liczba przesyłek do paczkomatów, w porównaniu do roku ubiegłego, wzrosła o 194 %, a ilość przesyłek kurierskich o 36 % - mówi portalowi faktykaliskie.pl Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy firmy InPost. - W miniony poniedziałek, podczas 12-godzinnego dnia pracy, w całej Polsce dostarczaliśmy 15 przesyłek na sekundę, co daje 54 000 przesyłek na godzinę. To jest absolutny rekord. Jednak nie powoduje on obniżenia jakości – zapewnia. 

Zdążą przed świętami?

Od początku istnienia paczkomatów firma kurierska dostarczyła za ich pośrednictwem ponad 80 000 paczek. Jak dodaje rzecznik, procent reklamacji kształtuje się na średnim poziomie 0,12% miesięcznie, co daje jeden z najlepszych wyników w branży. - Co ważne mimo deklarowanego czasu przesyłki paczkomatowej na dwa dni od nadania, średniorocznie 96% przesyłek trafia do odbiorcy już następnego dnia po nadaniu – mówi Wojciech Kądziołka. Przestrzega jednak, że przed świętami trzeba liczyć się z problemami dotyczącymi terminowości. - Przygotowując się do tegorocznego piku paczkowego, tylko w tym roku podwoiliśmy liczbę skrzynek paczkomatowych do 250 tysięcy, zatrudniamy dodatkowo 3000 osób i 1700 dodatkowych samochodów kurierskich, 100 TIR-ów. Jednak cały czas pracujemy nad poprawą jakości, bo z tego jesteśmy rozliczani przez naszych klientów. Jeżeli pojawiły się opóźnienia to prosimy o cierpliwość i obiecujemy, że każda paczka zostanie dostarczona do adresata – deklaruje przedstawiciel InPostu.

Warto więc się pospieszyć, by przesyłka dotarła na czas. Firma deklaruje, że w tym trudnym okresie będzie pracowała także w soboty i w niedziele, a przesyłki będą dostarczane do ostatnich godzin przed Wigilią.

MIK, fot. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 16°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1008 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama