Podobnie, jak tydzień wcześniej uczestnicy manifestacji spotkali się przy Villi Calisia, skąd przeszli pod gmach sądu. Tam tradycyjnie zapalili znicze. Na transparentach widniały hasła: „Zdradza Ojczyznę ten, kto łamie jej Konstytucję” i „STOP dewastacji Polski”. - Protestujemy, ponieważ widzimy poważne zagrożenie dla demokracji. Ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa autorstwa PiS prowadzą w prostej linii do komunizmu, do państwa policyjnego – mówi Tomasz Wasiak z Komitetu Obrony Demokracji w Kaliszu. - Podporządkowanie władzy sądowniczej jednej partii lub prezydentowi to jawne łamanie Konstytucji. Nie ma na to naszej zgody. Nie pozwolimy, by prokurator PRL - Piotrowicz pluł nam w twarz. Nie możemy patrzeć spokojnie, jak pisowski walec miażdży Konstytucję, sądy, Polskę. Będziemy protestować, dopóki wystarczy nam sił i dopóki politycy PiS nie przestaną dewastować naszego kraju.
Członkowie i sympatycy KOD-u uzależniają swoje dalsze działania od decyzji prezydenta w najbliższych dniach. - Gotowi jesteśmy na długie protesty, na skoordynowane demonstracje w całej Polsce – dodaje Tomasz Wasiak.
MIK, fot. KOD Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze