Ekspozycja wzięła swój tytuł z wiersza Eligiusza Kor-Walczaka, który pisał o zburzeniu miasta. Prezentację podzielono na trzy części. - Na wystawie omawiamy nie tylko sam fakt zniszczenia i efekt, jaki po tych wydarzeniach nastąpił, ale także przypominamy, jak Kalisz wyglądał przed zniszczeniem. Omawiamy też kolejne cztery lata wojny, bo niestety tak długo ona trwała, pokazujemy to, co działo się w tym zniszczonym mieście – mówi Jerzy Aleksander Splitt, dyrektor muzeum.
Zwiedzający mają okazję zobaczyć między innymi pocztówki, plakaty z czasów wojny, fotografie sprzed zburzenia miasta i procesu jego odbudowy. Wyświetlane są także fragmenty filmu „Noce i dnie”. Innowacją są kody QR, dzięki którym goście muzeum mogą ściągnąć na tablety i smartfony aplikację prezentującą wystawę. Materiały pochodzą w większości ze zbiorów kaliskiego MOZK, a także z Muzeum Historii Szczypiorna, Archiwum Państwowego w Kaliszu, Muzeum w Ostrowie Wielkopolskim oraz z placówek z Niemiec i w Rosji.
Mirka Zybura, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze