Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nielegalne reklamy na słupach - sprawcy bezkarni

Są wszędzie - na sygnalizatorach świetlnych, znakach drogowych i słupach oświetleniowych. Drobne ogłoszenia, wieszane na infrastrukturze drogowej nielegalnie, zwyczajnie szpecą i drażnią wielu mieszkańców miasta. Ściganie tego typu wykroczeń nie należy jednak do prostych.
Nielegalne reklamy na słupach - sprawcy bezkarni

Na problem reklam  na słupach zwróciła uwagę czytelniczka naszego portalu. – Są dosłownie wszędzie, głównie tzw. chwilówki, a ostatnio Mikołaj do wynajęcia. Nie mogę na to patrzeć i podczas każdego spaceru po prostu je zrywam – przyznaje kaliszanka. - Interweniowałam już w tej sprawie w Straży Miejskiej Kalisza, ale bezskutecznie. Kolejne reklamy wyrastają jak grzyby po deszczu, a wszystkich sama nie usunę.

Kwestię umieszczania w miejscu publicznym - do tego nieprzeznaczonym - ogłoszeń, plakatów, ulotek, napisów lub rysunków bez zgody zarządzającego tym miejscem, reguluje Kodeks wykroczeń. Zgodnie z artykułem 63a sprawca podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny. Gorzej z egzekwowaniem tego prawa. - Sprawcą takiego wykroczenia może być tylko osoba, która umieszcza takie ogłoszenia. Nie można przenosić odpowiedzialności na osoby bądź podmioty, których dotyczy treść ogłoszenia – wyjaśnia Dariusz Hybś, komendant Straży Miejskiej Kalisza. - Dlatego jeśli sprawca nie zostaje schwytany na gorącym uczynku, to należy przeprowadzić czynności wyjaśniające, które na ogół kończą się umorzeniem. Dzieje się tak dlatego, że nie można ustalić właściwego sprawcy; zlecający kampanię reklamową twierdzą, że wykorzystują przypadkowe osoby lub też ktoś robi im na złość i rozkleja ulotki, które legalnie pozostawili w różnych miejscach.

W 2017 roku strażnicy nałożyli 5 mandatów karnych i pouczyli 1 osobę za tego rodzaju wykroczenie. - Interwencje wobec nielegalnego plakatowania są naszym priorytetem. Do działań tych wykorzystywany jest monitoring miejski, jednak liczymy na telefony mieszkańców w przypadku zauważenia osób rozklejających ulotki – apeluje do kaliszan Dariusz Hybś.

Możliwość ścigania nieuczciwych reklamodawców ma także Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Kaliszu, ale ten nie zajmuje się „drobnicą” w postaci tzw. chwilówek, lecz raczej większymi formami ogłoszeń, które np. mogą przeszkadzać kierowcom albo pieszym. – Zwłaszcza w obrębie skrzyżowań nie wyrażamy na to zgody. Wszczynamy wówczas postępowanie i jeśli uda się ustalić tego, kto umieścił reklamę samowolnie, wzywamy go do jej usunięcia i zaczynamy naliczać karę. W zależności od ulicy stawki są różne, ale przykładowo: jeśli normalne zajęcie pasa drogowego kosztuje - przyjmijmy - 2 zł dziennie za metr kwadratowy powierzchni reklamy, to kara za samowolę wynosi dziesięciokrotność tej stawki, czyli 20 zł – wyjaśnia Krzysztof Gałka, p.o. dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Kaliszu.

MIK, fot. arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 14°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1008 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama