Pierwszą rundę fazy zasadniczej kaliszanki zakończyły z kompletem zwycięstw. W sumie uzbierało się ich aż jedenaście. W rewanżach podopieczne Mariusza Wiktorowicza i Daniela Przybylskiego nie zamierzają zwalniać tempa, aczkolwiek zdają sobie sprawę, że powtórzyć wyczyn sprzed półmetka rozgrywek będzie niesamowicie trudno. Już pierwszy mecz drugiej rundy to potwierdził. Niżej notowane tarnowianki wysoko zawiesiły poprzeczkę i w myśl powiedzenia „bij lidera!” napsuły siatkarkom znad Prosny sporo krwi. Wystarczy wspomnieć, że miejscowe dwukrotnie obejmowały prowadzenie w setach, wpędzając kaliską drużynę w niemałe tarapaty.
W secie otwarcia przyjezdne prowadziły już 16:11, ale w końcówce nieco się pogubiły i przegrały do 23. W najważniejszym momencie toczonej punkt za punkt drugiej partii popracowały blokiem, dzięki czemu wygrały na przewagi 26:24. W kolejnej odsłonie miały jednak problemy z atakiem, co sprawiło, że od stanu 16:16 przeciwniczki uciekły na 16:20, potem na 18:23 i znów trzeba było gonić wynik (20:25). Na szczęście z nie takimi przeciwnościami kaliszanki już sobie radziły w tym sezonie, co udowodniły w czwartym secie, w którym szybko odskoczyły na 7:2, a potem konsekwentnie powiększały przewagę, wygrywając do 15. Zwycięzcę wyłonił więc tie-break.
W decydującej partii team trenerów Wiktorowicza i Przybylskiego nie pozostawił miejscowym żadnych złudzeń. Kluczem do triumfu okazała się zagrywka. W tym elemencie najpierw zapunktowała Kinga Dybek (2:0), a kilka chwil później Natalia Sroka, której silne serwisy siały spustoszenie w szeregach przyjmujących z Tarnowa. W polu serwisowym atakująca lidera zaplecza LSK meldowała się aż osiem razy z rzędu. Jeśli ona w tym czasie nie punktowała, czyniły to jej koleżanki z zespołu. Zwłaszcza Hanna Łukasiewicz. Po ataku Eweliny Janickiej przyjezdne prowadziły już 13:2. W tym momencie stało się jasne, że to one dopiszą do swojego bogatego dorobku dwa oczka. Tie-breakowe męczarnie gospodyń zakończyła wspomniana Dybek, pewnie zbijając z lewego skrzydła (15:8).
MVP sobotnich zawodów została Natalia Sroka. Po dwunastym w serii zwycięstwie siatkarki Energa MKS nadal przewodzą pierwszoligowej stawce. Nad drugą Wisłą Warszawa mają jednak już tylko dwa punkty przewagi. W tym roku kaliszanki jeszcze raz wyjdą na parkiet. 17 grudnia w Arenie podejmą stołeczne „Akademiczki”.
Michał Sobczak
***
Grupa Azoty PWSZ Tarnów – Energa MKS Kalisz 2:3 (25:23, 24:26, 25:20, 15:25, 8:15)
Tarnów: Szabo, Lewandowska, Pytel, Podlasek, Matyszczak, Bodzęta oraz Filipowicz (l), Kaczyńska (l), Głaz, Sobczak, Stachowicz, Pieczka
Energa MKS: Wawrzyniak, Dybek, Janicka, Łukasiewicz, Sroka, Isailović oraz Bulbak (l), Głowiak (l), Kucharska, Raczyńska, Andrzejczak
Pozostałe wyniki 12. kolejki I ligi
SMS PZPS Szczyrk – Wisła Warszawa 0:3 (19:25, 17:25, 16:25)
E.Leclerc Radomka Radom – Joker Mekro Energoremont Świecie 3:1 (25:23, 25:19, 14:25, 25:20)
Enea Energetyk Poznań – 7R Solna Wieliczka 0:3 (23:25, 20:25, 17:25)
AZS AWF Warszawa – KŚ AZS Politechniki Śląskiej Gliwice 0:3 (19:25, 23:25, 23:25)
Uni Opole – Krosno Glass Karpaty AZS PWSZ MOSiR 2:3 (25:20, 25:21, 20:25, 20:25, 13:15)
Napisz komentarz
Komentarze