Tym razem działacze Samorządnego Kalisza i Fundacji Klucz wybrali dwie rodziny, którym postanowili pomóc. Wybór nie był przypadkowy. - Wybieramy rodziny, które są niepełne. Zazwyczaj jakiś samotny rodzic, w tym roku mamy babcię z dwoma wnuczkami i niepełną rodzinę z jednym dzieckiem, a z drugim w drodze. – wyjaśnia Aneta Staniszewska z Fundacji Klucz i stowarzyszenia Samorządny Kalisz.
Potrzeby tych rodzin były ogromne, dlatego w pojedynkę trudno było by tym potrzebom sprostać. Każdy pomagał jak mógł. - W formie finansowej i w formie rzeczowej. Materiały spożywcze, przemysłowe, kołdry, wózki, pralka zaraz przyjedzie, są to osoby i prywatne i firmy, nasze kaliskie restauracje. – dodaje Staniszewska.
Samo zebranie darów to jedno, drugie to ich posegregowanie i spakowanie w świąteczne paczki. A to zajęło wolontariuszom całą sobotę. Chętnych do pomocy nie brakowało. Łączna wartość darów dla dwóch rodzin wyceniana jest na około 12 tysięcy złotych. Działacze stowarzyszenia Samorządny Kalisz i Fundacji Klucz angażują się też na co dzień w pomoc uzdolnionym młodym ludziom, którym nie zawsze warunki finansowe zapewniają rozwój ich talentów.
MS, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze