Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

„Nie wszyscy musimy wyglądać jak Ania Lewandowska”. Wyjątkowy wykład dwóch profesorów

Uwielbiają fast foody, chipsy, colę i słodycze. Często jedzą nieregularnie i byle co. Idą na łatwiznę, tak w żywieniu jak i w sporcie. Albo nie ćwiczą wcale albo zafascynowani gwiazdami fitnessu, chcą bardzo szybko wyglądać tak jak one. W te pułapki bardzo często wpadają młodzi ludzie. Jakie są tego konsekwencje? O tym w Zespole Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich mówili prof. Wojciech Cichy z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu i prof. Jerzy Smorawiński, wybitny specjalista medycyny sportowej, wieloletni rektor poznańskiej AWF.
„Nie wszyscy musimy wyglądać jak Ania Lewandowska”. Wyjątkowy wykład dwóch profesorów

Mimo panującej mody na zdrowe odżywianie i ruch, nadal wielu z nas, a szczególnie młodzież nie docenia i zaniedbuje te bardzo ważne aspekty naszego życia.  - Ja staram się odżywiać regularnie, ale szczerze powiem, że czasem nie jest to możliwe. Czasami idzie się na fast foody i wątpię, żeby ktokolwiek na to nie szedł. Choć wiemy, że to nie jest dobre, to z tego korzystamy. Myślę, że ogólnie niezbyt zdrowo się odżywiamy – uważa jedna z uczennic „Gastronomika”.

Od urazu do jadłowstrętu

Ponad zdrowie stawiamy naukę, pracę, obowiązki i codzienne problemy, a zapominamy, że bez racjonalnego żywienia się i bez dawki sportu, wymierzamy najgorszą karę naszemu organizmowi.  - Zadaniem nas wszystkich, zarówno szkoły jak i rodziców i kręgów koleżeńskich jest to, żebyśmy nie wstydzili się takich postaw i zachowań żywieniowych, które pozwolą nam sprawnie żyć, a przez to nie wystąpią u nas choroby cywilizacyjne takie jak: otyłość, nadwaga, nadciśnienie, cukrzyca. A temu wszystkiemu możemy przeciwdziałać właściwie już od okresu wczesnej młodości, żywiąc się prawidłowo – przestrzega prof. Wojciech Cichy, Kierownik I Katedry Pediatrii i Kliniki Gastroenterologii Dziecięcej i Chorób Metabolicznych Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu.

Prof. Wojciech Cichy w swoim znakomitym, przyciągającym uwagę, ciepłym wykładzie przekazał młodym ludziom, że nie wszystkie dziewczęta muszą wyglądać jak Ania Lewandowska czy Ewa Chodakowska. Nie wszyscy musimy być szczupli i wyglądać jak kopie tkwiących nam w głowie ideałów. Każdy z nas jest inny i ma inne proporcje swojego ciała. Najważniejsze, by być zdrowym i mimo trudności, z którymi przecież każdy z nas się zmaga – nie zaniedbywać swojego organizmu. - Mogę powiedzieć jako przykład: w ostatnim czasie mieliśmy 15-letnią dziewczynkę, która w dwa miesiące straciła 30 kg, dlatego że odwiedzając po dwóch latach kochaną babcię, uzyskała od babci opinię o sobie, o swoich ciele: „ale przytyłaś, ale jesteś gruba”. W związku z tym doznanie takiego urazu emocjonalnego może spowodować zmianę postaw i zachowań żywieniowych – mówi prof. Cichy.

I niestety, wśród nastolatków najczęstszą przyczyną zaburzeń odżywania, np. wytworzenia się jadłowstrętu są problemy w domu, z relacjami z najbliższymi.

Sport nie tylko dla ciała

Problemy, troski, złość – to wpisane jest w życie każdego z nas. Sposobów na radzenie sobie z nimi jest mnóstwo: jednym z lepszych dla naszego organizmu i dla naszej głowy jest sport, wysiłek fizyczny. Tu jednak szczególnie na młodych ludzi czekają również zagrożenia – w pogoni za idealnie zbudowanym ciałem łatwo o pójście na skróty.  - Nie uciążliwą pracą, wielogodzinnym trenowaniem, podnoszeniem ciężarów, ale w miarę możliwości to najlepiej najeść się środków, położyć się spać, a mięśnie same urosną. To wszystko szczególnie w młodym organizmie działa, tylko młodzież nie zdaje sobie sprawy, że są z tego konsekwencje i to bardzo poważne, czasami już na całe życie. Nie każdy będzie Schwarzeneggerem. Trzeba akceptować swój wygląd, aczkolwiek to nie hamuje przed próbą ewentualnej modyfikacji. Ale do tego trzeba podchodzić bardzo cierpliwie, z jakąś dużą sympatią do własnego ciała i na pewno sukces się osiągnie, bez sięgania po te niebezpieczne substancje – mówi prof. Jerzy Smorawiński, wieloletni rektor AWF w Poznaniu.

A sukcesem jest już samo prowadzenie aktywnego trybu życia. I zarażenie nim na stałe młodzieży jest celem młodego wuefisty, Dawida Matczaka, inicjatora zorganizowania wykładu. - Zawsze mój wykładowca, pan dr Szewczyk, powtarzał, że sukcesem nauczyciela wychowania fizycznego jest, że osoba wychodząca ze szkoły, dalej uprawia jakiś sport. I chciałbym zaszczepić to przywiązanie do aktywności fizycznej w moich uczniach – mówi nauczyciel.

Ruch i racjonalne odżywanie to same korzyści i przyjemność. Nie przymus. I każdego, kto to zrozumie, nie trzeba będzie namawiać do zdrowego stylu życia.

AG, fot. AG


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 14°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1008 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama