Od 2 tygodni jednym z głównych tematów w gminie Odolanów jest pojawienie się duchów w lesie w miejscowości Garki - podaje portal infostrow.pl. Informacje i zdjęcia przekazywane są pomiędzy mieszkańcami i wywołują sporą dyskusję. Jak relacjonują mieszkańcy na duchy trafili pracownicy firmy zajmującej się wycinką drzew w lesie. Mieli oni zobaczyć zjawy i zrobili im zdjęcia, po czym uciekli w popłochu z lasu, zostawiając w nim sprzęt.
Od tego czasu wstrzymano pracę związane z wycinką i dopiero w czwartek pracownicy (w nowym składzie) powrócili do pracy, tyle że kilkadziesiąt metrów od miejsca, gdzie miały być zauważone zjawy. Tymczasem w miejscu, gdzie rzekomo pojawiły się duchy zrobiono leśną kapliczkę i zapalono znicze. Bardziej ciekawi mieszkańcy okolicy każdego dnia odwiedzają to miejsce nawet w nocy, by też zobaczyć zjawy.
Mieszkańcy Garek twierdzą, że w tym lesie około 100 lat temu dokonano strasznych zbrodni i teraz dusze zmarłych nawiedzają tych, którzy próbują zakłócić ich spokój. Z innych relacji wynika, że kilkadziesiąt lat temu niedaleko tego miejsca doszło do wypadku samochodowego, w którym zginęła cała rodzina, w tym małe dzieci. - Byliśmy na miejscu - piszą dziennikarze infostrow.pl - i duchów nie zauważyliśmy, ale ludzie faktycznie są przerażeni zdjęciami, które krążą w ich gronie. Graficy w naszej redakcji wskazali, że zdjęcia to fotomontaż. Istnieją już aplikacje na telefon pozwalające na wklejanie "duchów" w zdjęcia, jednak mimo to wielu mieszkańców uwierzyło w istnienie leśnych duchów, a ich strach był jak najbardziej prawdziwy.
Źródło: infostrow.pl
Napisz komentarz
Komentarze