Nielba to lider grupy A pierwszej ligi. W starciu z Energą MKS był jednak bezradny, co potwierdza, że poziom PGNiG Superligi od jego zaplecza dzieli przepaść. Kaliszanie już po pięciu minutach prowadzili 4:1, a po kwadransie 14:4. Na początku drugiej połowy rzucili rywalom cztery bramki z rzędu i było w zasadzie po meczu. Ostatecznie wygrali 33:25.
Ambitnie przeciwko kaliskiej siódemce zagrała drugoligowa Sparta. Gospodarze prowadzili nawet w 11. minucie 6:5, jednak taki stan długo się nie utrzymał. Z czasem przyjezdni nie pozostawili miejscowym żadnych złudzeń, zbudowali przewagę i dowieźli ją do końca. W efekcie odnieśli pewne zwycięstwo 35:26.
Warto dodać, że konfrontacja z drugoligowcem była szczególna dla Artura Klopstega. Prawoskrzydłowy Energi MKS jest bowiem wychowankiem Sparty. Z tym właśnie zespołem osiągał sukcesy w młodzieżowych rozgrywkach, zanim w 2015 roku przeniósł się do MKS-u Poznań.
W Obornikach trener Paweł Rusek nie mógł skorzystać z całej kadry. Wciąż nieobecny jest bramkarz Edin Tatar, który do zespołu ma wrócić w najbliższych dniach, spoza boiska poczynaniom kolegów przyglądali się natomiast rozgrywający Paulo Grozdek i Bartosz Wojdak. Ponadto w sparingu przeciwko Sparcie nie zagrali Michał Bałwas i Marek Szpera, którzy pojawili się na parkiecie tylko w pierwszej potyczce przeciwko Nielbie.
Podwójny sprawdzian w Obornikach stanowił dla kaliszan próbę generalną przed startem rundy rewanżowej w PGNiG Superlidze. W najbliższą sobotę beniaminek podejmie w Arenie ekipę Zagłębia Lubin.
(mso), fot. SKF KPR Sparta Oborniki
***
Energa MKS Kalisz – Nielba Wągrowiec 33:25
Energa MKS Kalisz – SKF KPR Sparta Oborniki 35:26
Energa MKS: Zakreta, Jarosz – Drej, Klopsteg, Czerwiński, Bałwas, Galewski, Bożek, Kniaziew, Adamski, Adamczak, Kwiatkowski, Krycki, Kobusiński, Misiejuk, Szpera
Napisz komentarz
Komentarze