Tego organizatorzy się nie spodziewali. – W tej akcji nie chodzi o rekordy, ale wiadomo: każdy chce zebrać jak najwięcej. Przyznam, że trochę miałem obawy, czy uda nam się pobić zeszłoroczny rekord, kiedy nastąpił taki skok (z 253 tys. zł w 2016 r. na 314 tys. zł w 2017 – dop. aut.) – mówi Mirosław Przybyła, szef Sztabu WOŚP w Kaliszu. – Tymczasem już mamy o 7 tysięcy złotych więcej, a liczenie wciąż trwa! Przez cały czas zajmuje się tym kilka osób z naszego Sztabu i w bezpiecznych kopertach sukcesywnie dostarcza pieniądze do banku. Jest satysfakcja – dodaje zadowolony.
W niedzielę, 14 stycznia w ramach 26. Finału WOŚP w Kaliszu na ulicach miasta kwestowało 630 wolontariuszy. Z kolei z licytacji udało się zebrać prawie 30 tys. zł - prawie dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Ostateczny wynik zbiórki będzie znany w piątek.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze