Wyjazdowe starcie w Solnym Mieście podopieczne Mariusza Wiktorowicza zaczęły z przytupem. W pierwszym secie błyskawicznie odskoczyły rywalkom na 6:1, co pozwoliło im przejąć pełną kontrolę nad losami tej partii. Po atakach Kingi Dybek prowadziły już 21:10, by zwyciężyć do 13.
Zgoła inaczej potoczyły się niestety dwie kolejne odsłony. W nich przyjezdne do zdobycia 15 punktu znajdowały się w lepszym położeniu od przeciwniczek (odpowiednio 15:14 i 15:12), ale potem seriami traciły kolejne akcje i w końcówkach nie dały rady powstrzymać rozpędzonych gospodyń. Stąd przegrane do 19.
Najbardziej zacięty okazał się czwarty set. Mimo że kaliszanki przegrywały w nim 7:11, odrobiły stratę, a po zagrywce Justyny Andrzejczak wyszły na prowadzenie 20:19. Potem straciły wprawdzie trzy oczka z rzędu, ale obroniły się przed meczbolem i w grze na przewagi zwyciężyły do 24.
W tie-breaku wynik długo oscylował wokół remisu – aż do stanu 11:11. Niestety na tej zdobyczy licznik MKS-u się zatrzymał. Siatkarki z Wieliczki rozstrzygnęły na swoją korzyść cztery kolejne wymiany i w efekcie mogły cieszyć się ze zdobycia dwóch punktów.
Dla kaliskiej drużyny to dopiero druga porażka w tym sezonie. Wciąż pozostaje ona za plecami Wisły Warszawa, do której traci dwa oczka. W najbliższym tygodniu wiceliderki pierwszej ligi rozegrają dwa mecze – oba przed własną publicznością. W piątek podejmą SMS PZPS Szczyrk, a w niedzielę Akademiczki z Gliwic.
Michał Sobczak
***
7R Solna Wieliczka – Energa MKS Kalisz 3:2 (13:25, 25:19, 25:19, 24:26, 15:11)
Solna: Monnakmae, Ząbek, Skiba, Gawlak, Szostok, Pelc oraz Bąkowska (l), Wesół, Grabka, Jagodzińska, Sowisz
Energa MKS: Wawrzyniak, Nazarenko, Dybek, Janicka, Sroka, Raczyńska oraz Bulbak (l), Głowiak (l), Kucharska, Widera, Drewniak, Andrzejczak, Łukasiewicz, Cabajewska
Napisz komentarz
Komentarze