Nie było to może porywające widowisko, ale kaliszanki nie miały zagrać efektownie, a efektywnie. Kolejny mecz czeka je bowiem już w niedzielę, dlatego plan na piątkowe starcie z SMS PZPS Szczyrk był prosty – wygrać za trzy punkty, najlepiej najmniejszym nakładem sił. Do zrealizowania tego celu siatkarki Energi MKS potrzebowały czterech setów.
– Celem było zwycięstwo za trzy punkty i ten cel osiągnęliśmy, to jest najważniejsze – powiedział trener Mariusz Wiktorowicz. – Ponadto chciałem, żeby pograły wszystkie dziewczyny. Zależało mi, żeby na długim dystansie zagrała dziś Ania Widera, bo w play-off’ach będzie nam potrzebna na ataku. Tak samo zmieniały się przyjmujące. Te rotacje są po to, by niektóre dziewczyny odpoczęły, zregenerowały się, wyleczyły z różnych dolegliwości, w dodatku w niedzielę mamy kolejny mecz, więc trzeba szanować siły – dodaje szkoleniowiec.
Jego podopiecznym niewiele brakowało do tego, by zakończyć zawody w trzech partiach. W tej trzeciej, mimo że przegrywały 16:19, wyrównały i miały trzy piłki meczowe. Niestety nie wykorzystały żadnej, a rywalki pocelowały zagrywką i zwyciężyły do 29. Na przewagi rozstrzygnęły się też losy pierwszej odsłony, w której kaliszanki prowadziły już 20:13, ale tę zaliczkę roztrwoniły i dopiero zdecydowane zbicie Kingi Dybek załatwiło sprawę. To jedyne chwile słabości, jakie przytrafiły się drużynie Energi MKS w piątkowym boju. W pozostałych dwóch odsłonach nie pozostawiły młodzieżowym reprezentantkom Polski żadnych złudzeń, wygrywając do 13 i 14.
– W trzecim secie sami siebie uśpiliśmy i pozwoliliśmy rywalkom wygrać końcówkę. Budujące jest jednak to, że w kolejnej partii pokazaliśmy charakter i kilka kombinacyjnych akcji, które przełożyliśmy z treningu na mecz. To cieszy. Sety do 13 i 14 świadczą o naszej sile – podkreśla trener Wiktorowicz.
Dzięki wygranej przynajmniej na jedną dobę kaliszanki wróciły na fotel lidera pierwszej ligi. W niedzielę czeka je kolejny mecz. O 17:00 w Arenie podejmą AZS Politechniki Śląskiej Gliwice.
Michał Sobczak
***
Energa MKS Kalisz – SMS PZPS Szczyrk 3:1 (26:24, 25:13, 29:31, 25:14)
Energa MKS: Wawrzyniak, Nazarenko, Dybek, Janicka, Widera, Raczyńska oraz Głowiak (l), Bulbak (l), Kucharska, Andrzejczak, Łukasiewicz, Drewniak, Cabajewska
SMS PZPS: Gryka, Górecka, Sobiczewska, Makarowska, Bałuk, Laskowska oraz Mazur (l), Garstka (l), Zaborowska, Rola, Szlagowska, Lijewska, Centka
Napisz komentarz
Komentarze