Reklama
poniedziałek, 28 kwietnia 2025 13:45
Reklama
Reklama
Reklama

Co ma mycie ulic do smogu? Badania z Krakowa pokazują, że to jedna z broni w walce z zanieczyszczeniem powietrza

Częste mycie ulic i chodników receptą na poprawę jakości powietrza? Badania przeprowadzone w Krakowie pokazują, że tak. Jednak mycie na mokro – także w sezonie zimowym – powinno odbywać się jak najczęściej. Jak to wygląda w Kaliszu? Nowoczesna sprawdziła i okazuje się, że główne ulice na takie szorowanie mogą liczyć zaledwie 10 razy do roku. Szansa na zwiększenie częstotliwości mokrego mycia kaliskich arterii jest, ale o ile i czy na pewno w tym roku starczy na to pieniędzy, tego jeszcze nie wiadomo.
Co ma mycie ulic do smogu? Badania z Krakowa pokazują, że to jedna z broni w walce z zanieczyszczeniem powietrza

Latem kurz i samochodowe spaliny. Zimą dodatkowo to, co wylatuje z kominów. Wszystko to unosi się w powietrzu lub osiada na ulicach i chodnikach. I okazuje się, że ma wpływ na stężenie niebezpiecznych dla naszego organizmu pyłów. Takie badania przeprowadzono w Krakowie. - Przez kilka dni, regularnie zamiatano i zmywano główne wybrane trzy ulice równocześnie mierzono stan zanieczyszczenia powietrza. I zdecydowanie ta jakość powietrza była lepsza, kiedy takie szorowanie odbywało się codziennie – przytacza wyniki badań Politechniki Krakowskiej i tamtego Przedsiębiorstwa Oczyszczania Miasta Barbara Oliwiecka z Nowoczesnej w Kaliszu. – Dlatego warto pomyśleć o takich prostych i skutecznych rozwiązaniach w naszym mieście.

Kraków jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce. Badania sprawiły, że wzrosła częstotliwości mycia ulic na mokro, a ich czyszczenie z użyciem wody stało się jednym z elementów walki ze smogiem. Ten dokucza też kaliszanom i pewnie na jego stężenie ma też wpływ liczba myć ulic. - Główne ciągi komunikacyjne są myte na mokro 10 razy w ciągu trwania umowy, to wychodzi co dwa trzy tygodnie – zdradza Rafał Jaźwiec, szef Wydziału Utrzymania Dróg i Obiektów w MZDiK. - Natomiast przynajmniej raz na miesiąc, raz na pięć tygodni ciągi ulic osiedlowych.

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku placów, chodników i ścieżek rowerowych. Sprzątane są, ale rzadziej pod kątem pozbycia się niebezpiecznych pyłów. – Sprzątanie codzienne mamy w centrum, im dalej od niego to takie sprzątanie odbywa się raz w tygodniu – dodaje Kamila Czyżak – Kościelak, Wydział Środowiska, Rolnictwa i Gospodarki Komunalnej UM w Kaliszu. - Dwa razy w tygodniu sprzątane są również ścieżki rowerowe. Tam jest sprzątanie na zasadzie oczyszczania zamiatania, oczyszczania z liści a w sezonie zimowym ze śniegu czy oblodzenia.

I dotyczy tylko niektórych ścieżek. Umowy obowiązujące z firmami sprzątającymi określają, że mycie na odbywa się od kwietnia do listopada. W okresie zimowym zdarza się sporadycznie. Harmonogram nie jest sztywny, ale nie jest też z gumy i ma ograniczenia finansowe. - W Kaliszu na oczyszczanie miasta w 2017 przeznaczono 769 tysięcy złotych, to oczyszczanie jezdni, chodników, zatok autobusowych i ścieżek rowerowych. To stanowi zaledwie 0,14% budżetu miasta – mówi Barbara Oliwiecka, która o dane wystąpiła w ramach zapytania publicznego.

I w tym roku niewiele się zmieni, jeśli chodzi o kwoty przeznaczone na mokre mycie ulic. Urzędnicy jednak obiecują, że pochylą się nad wynikami krakowskich badań. - Na chwilę obecną nie mamy sygnałów, by było to za rzadko – przekonuje Rafał Jaźwiec. - Oczywiście wyniki badań w różnych miastach wskazują, że ta częstotliwość ma wpływa na zanieczyszczenie powietrza i jest to również przez nas analizowane, jeśli zajdzie taka konieczność harmonogram zostanie zwiększony

Obecnie obowiązujące umowy między miastem a firmami ważne są do końca marca. Magistrat pracuje nad nowymi i być może w tych zostanie zwiększona częstotliwość mokrego mycia ulic i  w ten sposób ograniczania ilość niebezpiecznych substancji w powietrzu. Jak wiadomo taka walka ma sens tylko w momencie kompleksowych rozwiązań. 

AW, zdjęcia autor, arch.   

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 18°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 10 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: JanekTreść komentarza: U PAnina pod ochroną,nic mu nie zrobiaData dodania komentarza: 28.04.2025, 10:11Źródło komentarza: Kopał PO GŁOWIE i okradł niewinnego mężczyznę! 28-letni Ukrainiec aresztowanyAutor komentarza: KazikTreść komentarza: Po ilości czerwonych łapek widać, że drzewa – przynajmniej wśród czytelników FK – więcej wrogów niż przyjaciół mają. Niestety. Idąc jednak ich tropem myślenia wniosek „logiczny” nasuwa się taki, iż PRZYCZYNĄ masowych utonięć Polaków jest WODA. Czyli? Drzewa należy wyciąć, a zbiorniki wodne osuszyć. A jeśli o drzewa idzie, to prawdziwy Polak jak chce, to zawsze w drzewo trafi. Wiele lat temu mimo, że przy drodze drzew nie było, to syn znanego Kaliszanina, rozpędzonym autem Mercedes (na maxa) w drzewo,. gdzieś w głębi pola rosnące przywalił. I umarł. Można? Można.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 10:09Źródło komentarza: „Słupy śmierci”. Czy nadal powinny rosnąć tak blisko dróg?Autor komentarza: MargiTreść komentarza: Wyciac wszystko w pień! Niech rosną gdzie indziej, Kierowca musi miec pas awaryjnyData dodania komentarza: 28.04.2025, 10:01Źródło komentarza: „Słupy śmierci”. Czy nadal powinny rosnąć tak blisko dróg?Autor komentarza: goscTreść komentarza: od kiedy drzewa niosą smierć????takie myślenie to tak jakby w lipcu zasłonić słońce w południe bo można dostać udaru przebywając na dworze-głupota totalna. TYlko rozwaga moze uchronić przed nieszczęściemData dodania komentarza: 28.04.2025, 08:42Źródło komentarza: „Słupy śmierci”. Czy nadal powinny rosnąć tak blisko dróg?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama