Zintegrowanym Systemem Zarządzania Ruchem Drogowym objęte zostały 23 skrzyżowania. System kieruje pracą sygnalizacji świetlnej w obrębie tych skrzyżowań. Przez to na głównych drogach miała powstać tzw. zielona fala. Ale to tylko jedna z funkcji, które miały zwiększać bezpieczeństwo w mieście.
„Maszynka do robienia pieniędzy”
Kamery drogowe ZSZRD miały np. pomóc policji w walce z piratami drogowymi. Specjalne oprogramowanie miało wyśledzić numery rejestracyjne poszukiwanego samochodu, udokumentować zdarzenia drogowe, a operator monitoringu drogowego miał natychmiast reagować na widziane na ekranach w MZDiK zagrożeniach. Funkcją najbardziej kontrowersyjną miało być rejestrowanie i karanie kierowców, którzy przejeżdżają na czerwonym świetle. Wydawaniem mandatów miała zająć się Straż Miejska. Władze Kalisza już liczyły ogromne wpływy z tego tytułu, bo jak pokazały pierwsze testy systemu, kierowcy łamiący przepisy dorzuciliby do kasy miasta miliony złotych każdego roku.
Opóźnienie i ogromne kary
Pomysł nie wypalił. Z dwóch powodów. Wykonawca systemu oddał go z opóźnieniem. ZSZRD miał być gotowy 30 marca 2015 roku, a faktyczny odbiór nastąpił pod koniec 2015. Zanim miasto zdążyło uruchomić system karania kierowców, rząd wprowadził nowe przepisy dotyczące wykorzystywania fotoradarów przez samorządy. Od 1 stycznia 2016 roku Kalisz nie mógł już karać kierowców za przejazd na czerwonym. Z tego systemu nie chce korzystać na razie Inspekcja Transportu Drogowego, która ma do tego uprawnienia. Władze Kalisza przez sądem domagają się od wykonawcy ZSZRD – firmy z Rumunii opłacenia kar umownych za opóźnienia w inwestycji. Te są ogromne, bo przekraczają 20 milionów złotych, ale do dziś nie ruszyła nawet pierwsza rozprawa.
Reaktywacja
Kierowcy odetchnęli z ulgą, a sprawa uruchomienia wszystkich funkcji ZSZRD ucichła. Kosztowny system kamer od czasu do czasu wykorzystywany był przez policję, by pobrać z niego nagranie wypadków i przez media, które również publikowały nagrania zdarzeń drogowych.
Ostatnie ruchy kadrowe w MZDiK są zapowiedzią wznowienia prac nad ZSZRD. Zarząd dróg ogłosił nabór na inspektora w wydziale inwestycji, specjalistę IT i specjalistę Zintegrowanego Systemu Zarządzania Ruchem Drogowym. Te dwa ostatnie wakaty są ściśle związane z planami MZDiK i jego systemu kamer. – Chcemy zwiększyć zdalne oddziaływanie operatorów MZDiK na pracę sygnalizacji świetlnych, które są włączone do systemu. Będziemy też ponownie weryfikować synchronizację ruchu drogowego na skrzyżowaniu. Zwiększymy też częstotliwość dyżurów przy monitoringu sytuacji na drogach. Nie będą to dyżury całodobowe, ale w ciągu dnia pracownicy będą na bieżąco śledzić z ekranów monitoringu sytuacji na drogach. – zapowiada Krzysztof Gałka, zastępca dyrektora MZDiK.
W praktyce może to oznaczać, że już nie bezduszny system a sterujący nim człowiek widząc tworzące się korki zmieni czy wydłuży zielone światło dla ruchu z konkretnego kierunku. Będzie też mógł ułatwić przejazd służbom ratunkowym czy włączyć światła awaryjne w przypadku niebezpiecznego zdarzenia. Te wszystkie dodatkowe funkcje będą uruchamiane w najbliższych tygodniach.
MS, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze