Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 02:46
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Żądał od Miasta 52 tysięcy zł. Sąd oddalił pozew Marcina Andrzejewskiego

Chciał od miasta ponad 50 tysięcy złotych, a teraz sam musi zapłacić ponad 5 tysięcy kosztów procesowych. Sąd oddalił pozew Marcina Andrzejewskiego, byłego miejskiego doradcy prezydenta i specjalisty od kreowania wizerunku oraz promocji. Andrzejewski żądał od magistratu zapłaty za zlecone mu prace, na które nie podpisał umów. I właśnie brak takiej okazał się kluczowy przy wydawaniu wyroku. Ten jest nieprawomocny.
Żądał od Miasta 52 tysięcy zł. Sąd oddalił pozew Marcina Andrzejewskiego

Marcin Andrzejewski chciał zapłaty ponad 52 tysięcy złotych wraz z odsetkami za prace, które na rzecz magistratu świadczył w okresie od stycznia do marca 2016 roku. Wtedy to pozywający miasto pełnił funkcję koordynatora Biura Promocji i Informacji Miejskiej w Kaliszu.

Miasto w trakcie procesu starało się udowodnić, że  w tym okresie nie zlecało Andrzejewskiemu żadnych zadań. Według sądu są dowody, że ten pracę wykonywał.  – Między innymi brał udział w organizacji noworocznego spotkania kaliszan, przygotowaniu zgłoszenia miasta Kalisza do konkursu „Smart City Forum” organizowanego w Warszawie, przygotowaniu dwóch wydarzeń sportowych – wyścigu kolarskiego oraz rozgrywek w ramach Pucharu Polski – wymieniała Katarzyna Michalak – Łabeńska, sędzia Sądu Rejonowego w Kaliszu. - W przygotowaniu zamówienia publicznego na dostawę systemu konferencyjnego sali recepcyjnej i konferencyjnej w ratuszu, prac z wdrożeniem systemu „Alertownik” a następnie jego działaniem, przygotowaniem dla czasopism „Wspólnota” wywiadu z prezydentem Grzegorzem Sapińskim a do tego dochodzi organizacja spotkań z restauratorami oraz czynności związanych z organizacją  sezonu wiosenno – letniego na kaliskim Głównym Rynku, organizacja koncertu kolęd, Wielkanocy, festiwalu filmowego, festiwalu smaków, opracowanie graficzne gratulacji z okazji jubileuszu mieszkańców miasta i stworzenie strony internetowej dla przeprowadzenia konsultacji społecznych dotyczących zmiany herbu. Lista prac, w których uczestniczył jest długa – kontynuowała sędzia.

Jednak nie ma dowodów, że została zawarta umowa między Marcinem Andrzejewskim a miastem na ich wykonanie i wypłacenie za nie wynagrodzenia.

- W ocenie sądu powód nie zdołał wykazać, że 6 grudnia 2015 roku, jak twierdził, doszło do zawarcia ustnej umowy zlecenia obejmującej czynności wykonywane przez powoda w okresie między styczniem a marcem 2016 – uzasadniała Katarzyna Michalak – Łabeńska.  - I mimo, że rezygnacja ze złożenia zeznań przez prezydenta miasta w charakterze strony i jego nieusprawiedliwione niestawiennictwo na rozprawie wyznaczonej w tym celu należy faktycznie traktować, tak jak podkreśliła w przemówieniu strona powodowa, na niekorzyść strony pozwanej, to w istocie nie zmienia to oceny sądu w tym zakresie. Albowiem tych zeznań powoda o ustnym nawiązaniu kontraktu 6 grudnia 2015 roku żaden inny dowód nie potwierdził. W szczególności nie potwierdził tego ówczesny wiceprezydent Piotr Kościelny, który według zeznań powoda miał być obecny na tym spotkaniu – mówiła sędzia.

Dlatego sąd oddalił wniosek o wypłatę ponad 50 tysięcy złotych, których od miasta żądał Marcin Andrzejewski. Ten dodatkowo musi ponieść koszty procesowe w wysokości 5 400 złotych. Samego wyroku nie chciał komentować. Uważa, że dla miasta pracował uczciwie i nie ma sobie nic do zarzucenia – chociaż wziął 76 tysięcy złotych między innymi za stworzenie nowej strony miasta, wdrożenie systemu monitoringu głosowań elektronicznych i imiennych, systemu audio, systemu prezentacji wizualnej w Sali Recepcyjnej oraz w Sali nr 36 kaliskiego ratusza. Z tych zadań nie wywiązał się nie tylko w terminie, czyli do końca 2015 roku, ale w ogóle. - Jeżeli miasto uważa, że jestem mu cokolwiek winien to może dochodzić tego w sądzie. Ja jestem innego zdania. Dziękuję, to wszystko – podsumował po ogłoszeniu wyroku Marcin Andrzejewski.  

Marcin Andrzejewski w trakcie ostatniej kampanii wyborczej był bliskim współpracownikiem Grzegorza Sapińskiego i ugrupowania „Wspólny Kalisz”. Po wygranych wyborach został koordynatorem biura promocji Ratusza, a następnie doradcą Ratusza w kwestii wizerunku i nowych technologii. Nie dostał etatu ze względu na brak wyższego wykształcenia. Na prace związane z promocją Miasta podpisywał umowy – zlecenia. Mimo krytyki opozycji i wielu kaliszan, władze miasta stały za Andrzejewskim murem. Do czasu. Mur runął latem 2016 roku. Prezydent Sapiński zerwał z nim umowę, bo jak stwierdził, nie sprawdził się na tym stanowisku.

AW, zdjęcia autor

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 6°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 15 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: IgnacTreść komentarza: I tak nic z tego nie będzie. Dr Lasek zaora wszystko i wszystkich. Specjalista od Śmigiel chce zarządzać takim projektem. Śmiech. Niemcy nie pozwolą.Data dodania komentarza: 24.11.2024, 22:54Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: ha ha haTreść komentarza: efka te kilkaset łapek w dół to z MoskwyData dodania komentarza: 24.11.2024, 22:47Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: he he he ha ha haTreść komentarza: ha ha ha - o godzinie 16 w Krakowie obywatele naszego kraju oraz przy okazji ich pseudo Komitet Obywatelski dowiedzieli się kto jest ich kandydatem obywatelskim na prezydenta - ha ha ha ha, he he hehe cała Polska się z was śmieje kandydat wybrany i wskazany przez obłąkanego dziadka z Żoliborza został ogłoszony obywatelom jako kandydat "obywatelski". I to dzięki naszemu łbu wielbłądziemu z Kalisza, który przez głupotę zamieścił to w sieci na portalu społecznościowym - dowiedziała się o tym cała Polska: >"przekaz partii na dziś jest taki, żeby kandydata na prezydenta NIE przedstawiać jako kandydata PiS-du, ale jako kandydata "obywatelskiego"Data dodania komentarza: 24.11.2024, 22:45Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: he heTreść komentarza: He he he he "obywatelscy" emisariusze z Nowogrodzkiej powiedzą mieszkańcom naszego miasta co jest dla nich dobre..Data dodania komentarza: 24.11.2024, 22:27Źródło komentarza: „Kalisz miastem oporu”. Mówią o nas w popularnym kanale ZERO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama