Zazwyczaj teksty pisane odręcznie analizowane są przez biegłych w momencie, kiedy istnieje podejrzenie podrobienia ważnych dokumentów, podpisów czy listów z groźbami. – Tym właśnie zajmuję się na co dzień jako biegły sądowy z zakresu badań identyfikacyjnych pisma ręcznego, podpisów, pisma maszynowego, pieczęci i pieczątek, określania autentyczności i badań technicznych dokumentów- wyjaśnia Ryszard Delinger, kiedyś szef Pracowni Badań Dokumentów Laboratorium Kryminalistyki Komendy Wojewódzkiej Policji w Kaliszu, a obecnie biegły sądowy. Na brak pracy nie narzeka, bo spraw, w których potrzebna jest jego opinia, jest sporo. Sfałszowane podpisy, testamenty, dokumenty firmowe. – Moim zadaniem jest identyfikacja indywidualna fałszerza- mówi Ryszard Delinger- pismo ręczne to ślad psycho-fizyczny i bardzo indywidualny. Z biegiem lat czynność pisania przechodzi w nawyk i trudno ukryć pewne cechy, nawet jeśli bardzo się staramy, zostawiamy swój indywidualny kod. Niestety sam kształt liter, ich nachylenie czy wielkość o charakterze piszącego i jego intencjach mogą powiedzieć niewiele.
Tutaj bardziej pomocny będzie dobór słów i treść. Jednak sam charakter może określić płeć, wiek i obycie w świecie. – Pismo kobiet charakteryzuje się liniami graficznymi o obłych kształtach i małej zawartości ostrokątnych linii. Jest staranniejsze, a przez to czytelniejsze z dużą ilością ozdobników graficznych w postaci girland czy łuków- opisuje specjalista- jednak jest coś, co może określić uczucia kobiety w stosunku do adresata miłosnej walentynki. Właśnie ozdobniki czy rysunki pokazują stan zaangażowania emocjonalnego. To mogą być serduszka, kwiatki, uśmiechy. Inaczej mężczyźni. Ci, jak w życiu tak i w piśmie są zdecydowanie bardziej oszczędni. - Pismo mężczyzny charakteryzuje się mniejszą starannością, ostrym i zdecydowanym prowadzeniem środka po podłożu. Zawiera dużo uproszczeń konstrukcyjno- motorycznych liter i całych wyrazów, przez co pismo jest o wiele mniej czytelne i mniej ładne.
Sposób kreślenia liter dużo też mówi o wykształceniu i obyciu w świecie. – Pismo niskiej klasy o słabym stopniu wyrobienia, w którym można zlokalizować szereg liter typowo szkolnych, wręcz elementarnych charakteryzuje osoby o podstawowym i zawodowym wykształceniu. Osoby wykształcone, które dużo piszą potrafią np. jeden wyraz nakreślić jednym ruchem, posiadają też kilka odmian każdej z liter. Po charakterze pisma można określić też wiek- w przypadku dzisiejszego dnia adoratora wysyłającego miłosny liścik.
Wiadomo, że Walentynki to dobra okazja, by wyznać uczucie. Jednak bardzo często, osoby piszące listy 14 lutego, zwyczajnie się nie podpisują. Wskazówki na pewno przydadzą się, by rozszyfrować nadawcę albo chociaż zmniejszyć grono „podejrzanych”. Jednak czy pismo może powiedzieć nam coś o charakterze i usposobieniu piszącego? – Niestety nie jest to przedmiot badań nauki, którą się zajmuję, ale czasami analiza pisma może pokazać stan emocjonalny piszącego. Jednak będą to dane ogólne- wyjaśnia Delinger- jeżeli jest to człowiek młody i w jego liście, w liniach graficznych zobaczymy tremor, czyli drżenie linii graficznej- charakterystyczny dla osób starszych- świadczy, że pisząc, był zdenerwowany i możemy wnioskować, że ma obawy czy ta druga osoba poważnie przyjmie jego słowa. Co jeszcze powie nam pismo. Biegły zaznacza, że trudno wywróżyć przyszłość na podstawie charakteru pisma, ale można się pokusić o pewne wnioski pozanaukowe. – Zaokrąglone litery świadczą o wyważonym charakterze i ustabilizowanym życiu, a także, co ważne o poczuciu humoru. Pismo niedokładne, kanciaste może świadczyć o zaburzeniach psychofizycznych i nietolerancyjnych. – Duże litery są charakterystyczne dla osób pewnych siebie, małe charakteryzują ludzi z kompleksami.
Warto też pamiętać, że danie kosza też może skończyć się listami, ale już mniej sympatycznymi niż te walentynkowe. Listy kobiet są zdecydowanie bardziej nasycone wulgaryzmami i bardzo obszerne. Język na pierwszy rzut oka może wskazywać na mężczyznę a okazuję się, że ci w momencie, kiedy są źli piszą zwięzłe, krótkie i treściwe teksty- kończy Ryszard Delinger.
Agnieszka Walczak, zdjęcie int.
Napisz komentarz
Komentarze