Najpierw była propozycja przyłączenia do Kalisza kilkunastu sołectw z powiatów: kaliskiego, pleszewskiego i ostrowskiego. Ich mieszkańcy w styczniu dowiedzieli się, że będą konsultacje społeczne, ale nie z nimi, lecz z mieszkańcami Kalisza. To wywołało burzę, ale uchwała o powiększeniu miasta została poparta przez radnych. W odpowiedzi Sylwiusz Jakubowski, wójt Żelazkowa zaproponował swoim radnym, by przyjąć uchwałę o przyłączeniu do ich gminy Kalisza. - Jeśli pan odczytał, że naszą uchwałą chcemy się przyłączyć do Kalisza to tłumaczę, że tak nie jest – mówił na czwartkowej sesji Bogdan Muszyński, zastępca wójta gminy Żelazków. - My chcieliśmy tylko wykazać absurdalność tej sytuacji. Tak jak wy sięgacie po nasze tereny, my możemy w każdej chwili sięgnąć po wasze.
Ironii Grzegorz Sapiński nie zrozumiał. W odpowiedzi przedstawił nową uchwałę, która to miała sprawić, że nie tylko sołectwa, ale cała gmina Żelazków stanie się częścią Kalisza. – Mieliśmy szansę przeprowadzić procedurę połączenia gmin, być może ona nie wyjdzie – zachęcał do poparcia swojej propozycji Grzegorz Sapiński. - Natomiast to, co w Kaliszu i okolicach nazywane jest absurdem świetnie się sprawdza w Rzeszowie, w Opolu, w Zielonej Górze, a u nas to jest absurd. Tamte miasta się rozwijają i to nie jest absurd, ale u nas wszystko, co chcemy żeby Kalisz się rozwijał jest absurdem.
Pierwszy pomysł prezydenta o poszerzeniu granic miasta o kilkanaście sołectw radni poparli entuzjastycznie. Jednak najnowszy spotkał się z ich niechęcią. Przeciwko była nawet większości koalicjantów prezydenta. Projekt uchwały spadł z porządku obrad.
Takiego obrotu sprawy prezydent chyba się nie spodziewał. Wniosek o zdjęcie projektu z obrad poparło 19 radnych, 6 było przeciwko. - Przeszedłby pan do historii być może jako likwidator gminy, ale na to zgody nie było – mówił po głosowaniu Bogdan Muszyński, zastępca wójta gminy Żelazków. - Gmina, która ma swój folklor, swoją historię, życie, które tam ludzie spędzają nie może być zlikwidowana jedną decyzją. I dziękuję wam za to, że taką decyzję podjęliście.
Brak zgody o włączenie całej gminy Żelazków w granice Kalisza nie oznacza, że nie będzie starań o włączenie kilkunastu sołectw z trzech sąsiadujących z miastem powiatów. Będą nawet konsultacje społeczne. Z mieszkańcami Kalisza.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze