Nie dalej jak przed tygodniem Azoty już gościły w Kaliszu. Wtedy rywalizacja toczyła się o wejście do półfinału PGNiG Pucharu Polski. Niespodzianki nie było, puławianie zwyciężyli zdecydowanie, 28:18, i to grając bez kilku kluczowych graczy. Szeroki i mocny skład to jednak ich spory atut. – Azoty przyjechały osłabione, ale jak zobaczyliśmy ich obwód i kołowych to powiem szczerze chcielibyśmy mieć takie osłabienia w naszym zespole – mówi Marek Szpera. – W meczach z takimi zespołami pobieramy naukę na przyszłość. Wiadomo, udanymi występami na początku roku wyostrzyliśmy apetyty nie tylko nasze, ale też kibiców, ale trzeba patrzeć realnie. Nie poddajemy się, gramy do końca i walczymy, jak tylko się da – dodaje rozgrywający Energi MKS.
Morale kaliskiego beniaminka wzrosło po sobotnim triumfie nad wyżej notowaną Gwardią Opole. Ale to, w połączeniu z wolą walki i determinacją, może nie wystarczyć na Azoty. Ekipa Rafała Kuptela przegrała w tym sezonie tylko pięć spotkań, zwycięsko z parkietów PGNiG Superligi schodziła aż 21 razy. Brązowi medaliści pewnym krokiem zmierzają po kolejne podium. Z kolei cele drużyny znad Prosny, choć też ambitne, są jednak zupełnie inne. – Nam nie brakuje pewności siebie, z tym tylko, że nie możemy oczekiwać od naszego zespołu, że będzie wygrywał z zespołami z górnej półki. My mamy swoje cele, realizujemy je, ma to się przełożyć na jeszcze lepszą grę w przyszłym sezonie. Uważam, że to, co robimy, satysfakcjonuje kibiców, którym bardzo dziękujemy za wsparcie – oznajmia trener Energi MKS Paweł Rusek.
Kaliszanie nie będą zatem faworytami, ale czemu nie mieliby pokusić się o sensację, skoro takowe w ostatnim czasie zdarzają się na najwyższym szczeblu coraz częściej. Wystarczy wspomnieć o wyeliminowaniu Orlen Wisły Płock z Pucharu Polski przez Górnika Zabrze i sobotnią porażkę zabrzan przed własną publicznością z nisko notowanym Piotrkowianinem. Nie można więc z góry przekreślać szans beniaminka w starciu z tak silnym teamem, jak Azoty. Zwłaszcza że żądza rewanżu za pucharowe niepowodzenie jest niemała.
Środowa konfrontacja Energi MKS z Azotami odbędzie się w Arenie o godzinie 20:15. Transmisję z tego meczu przeprowadzi stacja nSport+. Stawką są cztery punkty, bo obie drużyny klasyfikowane są w grupie pomarańczowej.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze