- Rewitalizacja przeprowadzona w wakacje doprowadzi nas do bankructwa – grzmieli tydzień temu, podczas burzliwego spotkania z wiceprezydent Barbarą Gmerek właściciele restauracji, punktów gastronomicznych i sklepów zlokalizowanych w sercu Kalisza. Dziś, atmosfera była o wiele spokojniejsza.
- Chcemy, żeby ten sezon letni odbył się tak, jak powinien, żebyśmy mogli z niego skorzystać – mówi Piotr Łuczak, właściciel perfumerii. - Może mielibyśmy inne podejście do tego tematu, gdyby ten Rynek funkcjonował inaczej. Sezon letni można nazwać takim normalnym, gdzie zaczynamy funkcjonować, gdzie ludzi jest naprawdę dużo. Gdyby przez cały rok jakoś to się rozkładało, żeby Rynek naprawdę żył na jakimś poziomie, to może mielibyśmy inne podejście, ale na chwilę obecną jest to taka deska ratunku – dodaje Radek Grzesik, prowadzący małą gastronomię. - Temat jest bardzo prosty, ale okazuje się, że władze miasta chcą czegoś innego, wymyślili sobie jakiś tam plan, nie do końca uzgodniony z przedsiębiorcami wokół rynku. My wystosowaliśmy w tamtym tygodniu petycję do pana prezydenta. W bardzo krótkim czasie udało się zebrać 50 czy 60 podpisów. Wszyscy są zgodni co do tego, że termin realizacji tej inwestycji powinien zostać przesunięty na 1 września – przedstawia Tomasz Kościelak, właściciel restauracji.
Przypomnijmy, że miasto ogłosiło przetarg na modernizację kaliskiej starówki i chce rozpocząć prace niezwłocznie – w maju, by zakończyć je w październiku tego roku. Restauratorzy kategorycznie sprzeciwiają się tym planom. Okres letni to dla nich najlepszy czas – wtedy zarabiają na cały rok funkcjonowania swoich biznesów. Dlatego przedsiębiorcy prosili, aby przesunąć termin rewitalizacji na początek września. W tej sprawie napisali petycję do prezydenta Kalisza. - Jest taka możliwość, że zmienimy oczywiście moją decyzją to, kiedy będziemy robić płytę Głównego Rynku, tylko jest jedno „ale”. Żeby zdążyć przed mrozami powinniśmy zacząć najpóźniej od 1 sierpnia, a jeżeli rozpoczniemy go po sezonie, to się okaże, że jest zima – mówił Grzegorz Sapiński.
Wszyscy zgromadzeni dziś w Ratuszu przedsiębiorcy opowiedzieli się za wrześniowym terminem. Do ich prośby przychylił się prezydent. - Tylko wtedy, żeby nikt z państwa się nie denerwował, jeżeli będzie długa zima. (…) Możemy się tak umówić, ja to oczywiście przyjmę, chociaż zobaczycie jak zostanę skrytykowany za to i to nawet od ludzi, którzy wam podpowiadali, żeby to przesuwać. (…) Może się okazać, że nawet jak damy termin do końca kwietnia 2019, to z racji tego, że będą śniegi leżały itd. wykonawca nie będzie mógł skończyć prac i o tyle potem musimy aneksować tę umowę i o tyle później wystartuje sezon 2019 – wyjaśniał prezydent.
Rewitalizacja płyty Głównego Rynku rozpocznie się zatem z 4-miesięcznym opóźnieniem, w pierwszym tygodniu września. Przetarg nadal trwa. Urząd Miejski czeka na oferentów do 27 marca.
AG, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze